„Upadasz, dwa razy wstajesz” – Jonathan Haggerty pokazał swój rozwój po pokonaniu strachu przed powaleniem w meczu z Felipe Lobo

„Upadasz, dwa razy wstajesz” – Jonathan Haggerty pokazał swój rozwój po pokonaniu strachu przed powaleniem w meczu z Felipe Lobo

Jonathan Haggerty pokazał całemu światu, jak bardzo chciał przez weekend obronić swój JEDYNY tytuł mistrza świata w Muay Thai w wadze koguciej.

Mistrz świata w dwóch dyscyplinach sportowych stanął w obliczu poważnych przeciwności losu w pierwszej rundzie obrony tytułu przeciwko Felipe Lobo w głównym turnieju ONE Fight Night 19.

Brazylijski zamachowiec zranił Haggerty’ego kilkoma pięknymi ciosami w ciało i pozostawił go oszołomionego w pobliżu lin ringu po gradzie piekielnych cięć.

Chociaż „Generał” przeżył atak i był w stanie wrócić do swojego narożnika po pierwszej rundzie, wydawało się, że jego panowanie dobiega końca.

Jonathan Haggerty pokazał jednak prawdziwe serce mistrza i w drugiej klatce odwdzięczył się, powalając pretendenta.

27-letnia brytyjska supergwiazda zakończyła swoją pracę w trzeciej rundzie, uderzając wybuchową prawą ręką w skroń, dodając kolejny wpis do swojej osobistej listy najważniejszych wydarzeń .

Ubrany w dwa masywne złote pasy na szerokich ramionach, Haggerty rozmawiał z Mitchem Chilsonem o tym, jak przestraszył się przed nokautem odważnego Lobo:

„Najważniejsze, że wrócisz z tego i w ten sposób rozwiniesz się jako wojownik. Schodzisz na dół, wstajesz dwa razy i gotowe.”

Powtórka ONE Fight Night 19 jest dostępna bezpłatnie dla obecnych abonentów Prime Video w Stanach Zjednoczonych i Kanadzie.

Jonathan Haggerty udowadnia, że ​​potrafi przyjąć uderzenie, przetrwawszy atak Felipe Lobo

Teraz, będąc u szczytu passy sześciu zwycięstw z rzędu, w tym trzech przez nokaut z rzędu, Jonathan Haggerty rzeczywiście rozwiał wątpliwości dotyczące jego wytrzymałości .

Przeciwnicy „Generała” i niektórzy z jego krytyków często krytykowali jego rzekomą niezdolność do przetrwania przeciwności losu.

W końcu ostatnia porażka Haggerty’ego nastąpiła z rąk Rodtanga Jitmuangnona w 2020 roku, gdzie zakończył wyścig w trzeciej rundzie.

Nie trzeba dodawać, że od tego czasu podwójny mistrz ewoluował i jest bez wątpienia najniebezpieczniejszym napastnikiem na świecie ważącym 145 funtów.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *