JJ Redick w zabawny sposób zmusza LeBrona Jamesa do przyznania się, że przegląda swoje najważniejsze momenty w YouTube

JJ Redick w zabawny sposób zmusza LeBrona Jamesa do przyznania się, że przegląda swoje najważniejsze momenty w YouTube

W trzecim odcinku „Mind the Game with LeBron James i JJ Redick” obaj omawiali i analizowali finały Konferencji Wschodniej w 2009 roku. W tej konkretnej serii rywalizowały drużyny Orlando Magic Redicka i Cleveland Cavaliers LeBrona. Jednak ich dialog przybrał komiczny zwrot, gdy James podzielił się swoimi ulubionymi momentami z gier.

LeBron początkowo przyznał, że na początku swojej kariery wykonywał niezdyscyplinowany rzut z wyskoku. Przypisał to swojej tendencji do utrudniania swoich strzałów, często decydując się na niekwestionowane zanikanie.

Czterokrotny mistrz NBA wspomniał dalej, że często zauważa to, gdy natrafia na najważniejsze momenty swojej kariery z wcześniejszej kariery, ale te momenty są całkowicie przypadkowe. Następnie wtrącił się Redick, pytając, czy kiedykolwiek poświęca czas na oglądanie własnych skrótów.

„Nie tylko przeglądam w Internecie najciekawsze momenty LeBrona Jamesa na YouTube” – powiedział LeBron, chichocząc.

Redick przyznał, że każdy ma tendencję do oglądania własnych najważniejszych momentów na platformie do strumieniowego przesyłania wideo. Wśród śmiechu LeBron powtórzył, że zazwyczaj nie ma takiego zwyczaju.

Następnie Redick zapytał, czy naprawdę nigdy nie odwiedził YouTube, aby obejrzeć swoje najważniejsze momenty, na co LeBron ostatecznie przyznał prawdę.

„Tak, mam” – odpowiedział LeBron, a duet się roześmiał. „Oczywiście, że mam. Mówiłem, że od czasu do czasu przychodzą. Najważniejszym powodem, dla którego to robisz, jest mały kryzys lub coś innego.” [34:00]

LeBron James uznaje przeniesienie Chrisa Bosha na środek za zwycięstwo w mistrzostwach Heat

Po rozmowie na temat LeBrona Jamesa oglądającego jego najważniejsze momenty w YouTube, JJ Redick przekierował dyskusję, pytając o czas LeBrona w Miami Heat.

Redick zapytał konkretnie o rolę Chrisa Bosha na piątym miejscu. Bosh, który przed dołączeniem do Heat był przede wszystkim mocnym napastnikiem, cieszył się reputacją strzelca z wyskoku z obwodu, ale nie był znany ze swojej celności za trzy punkty. W czasie swojej kariery w Toronto Raptors trafiał tylko 29,8% zza łuku.

Stanowiło to wyzwanie dla Heat, ponieważ zarówno Dwyane Wade, jak i LeBron nie byli znani ze swoich umiejętności strzeleckich.

LeBron stwierdził, że główny trener Erik Spoelstra zdaje sobie sprawę, jak ważne jest zachowanie odstępu od podłogi podczas zagrań ofensywnych. Dlatego też kazał Boshowi skupić się na ćwiczeniu rzutów za trzy punkty, zwłaszcza z rzutów rożnych. To nie tylko uczyniło go potężnym zagrożeniem, ale także umożliwiło Heat dalsze rozwijanie ich strategii ofensywnych.

Umożliwiło to Heat rozszerzenie strategii ofensywnych, co doprowadziło do kolejnych zwycięstw w mistrzostwach w latach 2012 i 2013.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *