Po krytyce Lewisa Hamiltona szef Mercedesa Toto Wolff upomina samochód W14: „Ten samochód nie zasługuje na zwycięstwo”

Po krytyce Lewisa Hamiltona szef Mercedesa Toto Wolff upomina samochód W14: „Ten samochód nie zasługuje na zwycięstwo”

Szef zespołu Mercedesa, Toto Wolff, powiedział, że samochód W14 „nie zasługuje na zwycięstwo” w sezonie 2023, biorąc pod uwagę jego nierówne osiągi na przestrzeni roku.

Członkowie niemieckiego zespołu drapali się po głowie po weekendzie wyścigowym GP Brazylii, ponieważ nie udało im się powtórzyć wyników Austina i Meksyku zarówno w sobotnim sprincie, jak i w niedzielnym wyścigu głównym w Sao Paolo.

Lewis Hamilton wrócił do domu i zajął 8. miejsce w wyścigu po problemach z oponami. Jednak George Russell nie miał tyle szczęścia, że ​​musiał wycofać samochód w końcowej fazie wyścigu. W rozmowie ze Sky Sports szef zespołu Mercedesa Wolff powiedział:

„Ten samochód nie zasługuje na zwycięstwo. Myślę, że musimy naciskać przez ostatnie dwa wyścigi i odzyskać siły. To najważniejsza rzecz i zobaczyć, co możemy zrobić w Las Vegas na zupełnie innym torze i w Abu Zabi, ale dzisiejszy występ był… po prostu brak mi słów.

„Myślę, że prędkość na prostej była jednym z problemów. To chyba nie był główny czynnik. Głównym czynnikiem było to, że nie mogliśmy pokonywać zakrętów na większym skrzydle z tempem, jakiego potrzebowaliśmy, i zabijaliśmy opony, po prostu je zjadając w ciągu kilku okrążeń” – dodał.

Szef zespołu Mercedesa ostro ocenia występ w Brazylii

Toto Wolff nie przebierał w słowach, mówiąc, że występ na torze Interlagos był „niewybaczalny” i że nie potrafili wytłumaczyć słabych osiągów samochodu w porównaniu z dwoma poprzednimi wyścigami.

Wolff powiedział (za pośrednictwem Sky Sports):

„Niewybaczalny występ. Nie ma na to słów. W zeszłym tygodniu i tydzień wcześniej ten samochód zajął drugie miejsce i cokolwiek z nim zrobiliśmy, było okropne. Lewis przeżył, ale George… współczuję tylko dwóm kierowcom, którzy mieli tak nieszczęśliwą sytuację. To pokazuje, jak trudny jest samochód, jest na ostrzu noża.”

„Musimy to lepiej rozwinąć na przyszły rok, ponieważ nie może być tak, że w ciągu siedmiu dni kończysz na podium jako jeden z dwóch najszybszych samochodów, a potem jesteś donikąd. Najwyraźniej nie jesteśmy mistrzami świata w weekendy wyścigów sprinterskich. Ale to nadal nie wyjaśnia, co poszło nie tak” – dodał.

Fascynujące będzie obserwowanie, jak Mercedes odbija się w pozostałych dwóch wyścigach sezonu. Mają 20 punktów przewagi nad Ferrari na drugim miejscu w klasyfikacji konstruktorów przed Las Vegas i Abu Zabi.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *