„Absolutna bestia, DPOY nie bez powodu”: LeBron James krzyczy Mylesa Garretta z Cleveland Browns po wirusowym wideo na Instagramie

„Absolutna bestia, DPOY nie bez powodu”: LeBron James krzyczy Mylesa Garretta z Cleveland Browns po wirusowym wideo na Instagramie

LeBron James i LA Lakers odrobili 21-punktową stratę w czwartej kwarcie, czym w środę zszokowali Los Angeles Clippers. Po ekscytującym zwycięstwie 116:112 supergwiazda napastnik wykrzyknął swojego niedawnego partnera treningowego, gwiazdę defensywy Cleveland Browns, Mylesa Garretta.

We wtorek James udostępnił post na Instagramie, na którym widać, jak ćwiczy razem z Garrettem. W podpisie postu podkreślił ich braterską relację. Pochwalił także etykę pracy 28-latka.

„ŻELAZO ostrzy żelazo!! Wielki bracie i duży [mały] bracie walczą o to! Daj mu pełny plan i nie tylko! PS, wiem, że już to wszyscy wiecie, ale to ABSOLUTNA BESTIA!!” James napisał.

Po środowym zwycięstwie nad Clippers czterokrotny MVP został zapytany, jak poszedł jego wirusowy trening z Garrettem. James po raz kolejny zachwycił się tytułem Defensywnego Gracza Roku NFL 2023.

„To znaczy, jest absolutną bestią, nie bez powodu jest Defensywnym Graczem Roku i nadal będzie świetny” – powiedział James.

James dodał, że zawsze bierze na siebie obowiązek pokazania kolejnemu pokoleniu sportowców, czego potrzeba, aby odnieść sukces na najwyższym poziomie.

„Zawsze czułem, że moim zadaniem jest dalsze pokazywanie następnemu pokoleniu planu, niezależnie od sportu” – powiedział James. „Było to więc dla mnie przyjemność i mam nadzieję, że dla niego również. Tylko dwójka dzieci, które chcą być świetne.

LeBron James dominuje w Clippers po wirusowym treningu z Mylesem Garrettem

Po wirusowym treningu z Mylesem Garrettem LeBron James zagrał w środę przeciwko Clippers w stylu vintage.

James zakończył mecz z 34 punktami, sześcioma zbiórkami, ośmioma asystami, dwoma blokami i siedmioma rzutami za trzy punkty, przy skuteczności 61,9% celności. Obejmowało to między innymi to, że w czwartej kwarcie pokonał Clippers 19-16 i pomógł Lakers pokonać deficyt 98-77 na 11:45 przed końcem meczu.

Ten niezwykły występ był czternastym meczem 20-krotnego All-Star, w którym zdobył ponad 30 punktów w tym sezonie, a w 21. roku nadal przeciwstawia się Ojcu Czasowi.

Dzięki zwycięstwu Lakers (32-28) awansowali na dziewiąte miejsce w Konferencji Zachodniej, kontynuując wysiłki mające na celu zapewnienie sobie miejsca w konferencji rankingowej w fazie play-in/play-off. Będą chcieli rozpocząć passę zwycięstw, gdy w czwartek zmierzą się z borykającym się z trudnościami Washington Wizards (9-49). Wizards przegrali 12 najgorszych meczów z rzędu w NBA.

Jeśli chodzi o Clippers (37-20, czwarte miejsce na Zachodzie), w najbliższy piątek będą oni także gościć Wizards. Będą chcieli odrobić straty po środowej wpadce.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *