„Nie można go winić za to, że się na to zdecydował” – szef Red Bulla staje w obronie Sergio Pereza po jego pierwszym okrążeniu DNF podczas GP Meksyku F1 w 2023 roku
Szef zespołu Red Bull, Christian Horner, bronił Sergio Pereza, twierdząc, że nie można go winić za przejście na Charlesa Leclerca w pierwszym zakręcie podczas GP Meksyku F1 2023 w niedzielę (29 października).
Meksykański kierowca wycofał się z wyścigu po zderzeniu z kierowcą Ferrari, w wyniku czego uniósł się w powietrze. Uszkodzenia podłogi i bocznej podłokietnika samochodu Pereza były zbyt duże, aby mógł kontynuować jazdę, więc zespół zdecydował się wycofać go z wyścigu.
W rozmowie ze Sky Sports Horner stwierdził, że był zły na Sergio Pereza , ponieważ musiał przejść na emeryturę przed swoimi kibicami. Powiedział:
„Dla Checo to po prostu patroszenie. [Jego] domowy wyścig. Wystrzelił rakietę i miał tak dużą dynamikę w pierwszym zakręcie, że nie można go winić za to, że podjął próbę objęcia prowadzenia w swoim rodzinnym wyścigu. Ma 13 lat doświadczenia w Formule 1 i kiedy przeżywasz trudny moment, ważne jest, aby go wspierać.
„Do tego momentu miał świetny weekend i objął prowadzenie w swoim domowym wyścigu w Mexico City. To niesamowite, ile wsparcia za nim stoi. Trzy do jednego nie pasuje i niestety był po prostu po złej stronie.
Sergio Perez opowiada o incydencie na 1. okrążeniu
Kierowca Red Bulla zauważył, że był rozczarowany wycofaniem się z wyścigu i nazwał starcie „incydentem wyścigowym”. Powiedział, że nie spodziewał się, że Charles Leclerc będzie hamował tak późno i znalazł się w środku kanapki z Red Bullem.
Sergio Perez wyjaśnił:
„Miałem fantastyczny start. Różnica była ogromna i jeśli mam być całkowicie szczery, odkąd zaczynałem wyścig, byłbym naprawdę zawiedziony, będąc dzisiaj na podium, wiedząc, że mam szansę na prowadzenie, ale jej nie wykorzystałem.
„Po prostu po to poszedłem. Szczerze mówiąc, nie spodziewałem się, że Charles – był w środku, miał mniejsze pole manewru – będzie hamował tak późno, jak Max i ja. Myślę, że po prostu nie było miejsca na trzy samochody. To był totalny incydent wyścigowy w domu.
Ciekawie będzie zobaczyć, jak Sergio Perez wróci do formy w ten weekend w Brazylii. Ma niewielką przewagę 19 punktów nad Lewisem Hamiltonem w walce o drugie miejsce w mistrzostwach kierowców w tym sezonie.
Dodaj komentarz