„Ty suko, pierdol się”: pierwszy żart Damiana Lillarda i Patricka Beverleya w roli kolegów z drużyny sprawił, że fani NBA ponownie obejrzeli epickie spotkanie MJ-Birda

„Ty suko, pierdol się”: pierwszy żart Damiana Lillarda i Patricka Beverleya w roli kolegów z drużyny sprawił, że fani NBA ponownie obejrzeli epickie spotkanie MJ-Birda

To wreszcie się dzieje, Damian Lillard i Patrick Beverley będą grać w jednej drużynie do końca sezonu. Milwaukee Bucks dokonali transakcji, w wyniku której ich rezerwowy rozgrywający Cameron Payne został wysłany do Philadelphia 76ers za Beverley. Wiadomo, że doświadczony rozgrywający nie ma najlepszych relacji z Lillardem, co czyni ich drużynę bardzo interesującą.

Obaj mają dość złą historię między sobą. Zarówno Lillard, jak i Beverley rywalizują ze sobą i często irytują się nawzajem na boisku. Będą jednak musieli zostawić przeszłość za sobą i ruszyć dalej, aby jak najlepiej wykorzystać wspólnie spędzony czas.

Obaj obrońcy chcą zdobyć mistrzostwo i zrobią wszystko, co w ich mocy. Lillard opuścił Portland Trail Blazers po 11 sezonach i dołączył do Giannisa Antetokounmpo, aby spróbować zdobyć tytuł. Z drugiej strony Beverley połączył siły z zawodnikiem, z którym przez całą karierę miał złą historię.

W zeszłym sezonie rozegrał 45 meczów w Los Angeles Lakers i współpracował z Russellem Westbrookiem. Zarówno on, jak i Westbrook również nie przepadali za sobą, zanim połączyli siły, ale ostatecznie zostali świetnymi przyjaciółmi na korcie. Teraz przyszła kolej na Beverley i Lillarda, którzy w końcu spotkali się po raz pierwszy jako członkowie drużyny.

Gdy fani to zobaczyli, natychmiast podzielili się swoimi reakcjami w Internecie. Jeden z fanów porównał swoje spotkanie do słynnej interakcji pomiędzy legendami NBA Larrym Birdem i Michaelem Jordanem w „The Last Dance” Netflixa. Oto niektóre z najlepszych reakcji fanów na X, dawniej Twitterze:

Fani są podekscytowani możliwością zobaczenia, jak dwóch strażników będzie mogło grać razem w jednej drużynie. Beverley najprawdopodobniej zadebiutuje dziś wieczorem w Bucks przeciwko Charlotte Hornets.

Damian Lillard o handlu Pata Beva

Lillard i Pat Bev przeżyli niezliczoną ilość chwil jako przeciwnicy przez dłuższy czas. Beverley, znany z gadania i nieustępliwego obrońcy, kilka razy wpadł Lillardowi w skórę. Podczas NBA Bubble 2020 dwustronny obrońca kpił z byłej gwiazdy Trail Blazers za brak kluczowych rzutów wolnych.

Kiedy grał z Lakersami, naśmiewał się z kultowej uroczystości Lillarda „Dame Time”. Według Beverley nie mają związku poza boiskiem do koszykówki i często krzyżowali się, nie mówiąc sobie ani słowa.

https://www.youtube.com/watch?v=null

Teraz będą grać dla tej samej drużyny w nadziei na zdobycie tytułu. Damian Lillard miał okazję porozmawiać ze znawcą NBA, Chrisem Haynesem, i podzielił się swoimi przemyśleniami na temat gry z Beverleyem:

Jeśli chodzi o Pata, wnosi on przewagę i wytrwałość w defensywie, której potrzebujemy. Niewielu jest graczy, którzy tak jak on radzą sobie z takimi meczami podczas meczów wieczornych. Nie mogę się doczekać wspólnej pracy. Nasze przeszłe problemy osobiste nie przesłaniają szansy na zdobycie mistrzostwa” – powiedział Lillard.

Ich połączenie będzie czymś, co fani będą chcieli zobaczyć, jak wpłynie to na ich szanse na zdobycie tytułu.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *