Yair Rodriguez: Wyboista droga do mistrzostwa

Yair Rodriguez: Wyboista droga do mistrzostwa

Wygrywaj lub przegrywaj, Yair Rodriguez zawsze stawia na ekscytujące walki. Jednak w tę sobotę „El Pantera” ma na celu coś więcej niż połówkę ośmiokątnego thrillera. Na UFC 290 stanie twarzą w twarz z najbardziej zniechęcającym wyzwaniem w swojej dotychczasowej karierze: panującym mistrzem wagi piórkowej UFC i królem P4P Alexandrem Volkanovskim.

Tymczasowy mistrz wagi piórkowej pozostaje jednak niewzruszony. Jego główna walka z „The Great” da mu największą szansę w karierze. Yair Rodriguez jest młody i prawdopodobnie zorganizuje kolejną kampanię o supremację dywizji w najbliższej przyszłości, jeśli sprawy nie pójdą po jego myśli na UFC 290.

Ale „El Pantera” trenował zbyt ciężko, by sprawy nie układały się po jego myśli. Zaczął trenować na szczycie azteckiej świątyni, gdzie ma nadzieję wykorzystać ducha wojownika swoich przodków, aby pomóc mu zdobyć nowy szczyt górski: szczyt dywizji wagi piórkowej UFC.

Od wygrania The Ultimate Fighter po lekcje

MMA ma bogatą historię dynamicznych kickerów, takich jak Anthony „Showtime” Pettis i Anderson „The Spider” Silva. Niewielu kiedykolwiek zapomni kopnięcie Anthony’ego Pettisa w Showtime przeciwko Bensonowi Hendersonowi . Tymczasem nokaut Andersona Silvy przednim kopnięciem nad Vitorem Belfortem należy do najlepszych w historii UFC.

Nikt jednak nie mógł przewidzieć, że pojawi się błyskotliwy kicker, który pewnego dnia zdobędzie szturmem dywizję, którą niegdyś rządzili zapaśnicy. W 2011 roku Yair Rodriguez zadebiutował w MMA na meksykańskiej scenie regionalnej. Dwa dni wcześniej José Aldo obronił tytuł, który pewnego dnia „El Pantera” będzie walczył o 12 lat później.

Natomiast Yair Rodriguez był dziki. Wykonywał ryzykowne kopnięcia z lekkomyślną rezygnacją. Poza porażką przez nokaut z Roberto Herrerą, ta passa chaotycznej kreatywności pozwoliła mu zgromadzić ekscytującą serię wykończeń, które zapewniły mu miejsce w The Ultimate Fighter: Latin America, gdzie walczył w drużynie Velasquez.

Yair Rodriguez był rewelacją, wykańczając każdego ze swoich wrogów, w tym poprzez słowne poddanie z powodu kopnięć. Na UFC 180 wygrał finał, ale nie był w stanie ukończyć wytrzymałego Leonardo Moralesa. Po zapewnieniu sobie pierwszego zwycięstwa w UFC, „El Pantera” kontynuował wspinaczkę w rankingach.

Do 2017 roku miał serię sześciu zwycięstw z rzędu w awansie, w tym zwycięstwo nad legendarnym lekkim BJ Pennem . Jego następna walka odbyła się z innym wielkim 155-funtowym mistrzem, który ograniczył się do wagi piórkowej: Frankiem Edgarem. Wtedy „The Answer” dopiero co wygrało z Jeremym Stephensem po przegranej z José Aldo.

W ostatnich siedmiu walkach miał bilans 6-1 i okazał się zbyt doświadczony jak na „El Panterę”, którego liniowy ruch i gra z mocnymi kopnięciami ułatwiały Edgarowi wywieranie na nim presji i zdobywanie obaleń. W drugiej rundzie oko Yaira Rodrigueza było spuchnięte i zamknięte, a lekarz po stronie klatki wezwał do zakończenia walki .

Walka ujawniła rażące słabości stylu walki Meksykanina. Nie miał odpowiedzi na przeciwnika, który stłumił jego kopnięcia, zmusił go do wymian bokserskich na odległość, do której nie był przyzwyczajony, i pokonał go. Porażka była gorzką pigułką, a „El Pantera” zabrała ze sportu ponad rok przerwy.

Niestety, niewiele się poprawiło, jeśli chodzi o jego reakcję na presję do przodu. Po powrocie zmierzył się z Chan Sung Jungiem. Chociaż walka była wyrównana, Yair Rodriguez wciąż miał problemy, gdy został pozbawiony miejsca i czasu na rzucanie kopnięć z wykorzystaniem dźwigni.

Pod koniec zwycięzcą okazał się „Koreański Zombie”. Ale w końcowych momentach ostatniej rundy Chan Sung Jung rzucił się do przodu z lekkomyślnym ostrzałem. Rodriguez ugiął się pod jego ciosami i uderzył brodą unoszącym się łokciem przed ostatnim tykaniem zegara.

Chociaż Yair Rodriguez wygrał nokaut roku 2018 , nadal był to niepokojący występ. Rok później zmarnował walkę z Jeremym Stephensem, dźgając go w oko w ciągu 15 sekund, przez co jego przeciwnik nie mógł kontynuować walki i zmusił UFC do zaplanowania rewanżu.

Chociaż wygrał ich starcie przez jednogłośną decyzję, wyczerpał się w drugiej rundzie. Wydawało się, że cardio to kolejna kwestia, nad którą musiał popracować.

Yair Rodriguez, tymczasowy mistrz wagi piórkowej UFC

Po pokonaniu Jeremy’ego Stephensa w rewanżu, Yair Rodriguez potrzebował zmiany. Jego cardio zawiodło go w starciu z jednym z najlepszych zawodników w dywizji. Wcześniej jego niezdolność do radzenia sobie z przeciwnikami, którzy tłumili jego kopnięcia i ścigali obalenia, miała wpływ na inne jego walki.

„El Pantera” wziął swoją zwykłą roczną nieobecność w sporcie. Podczas gdy UFC próbowało wystawić go na pojedynek z równie ekscytującym Zabitem Magomedsharipovem, przeszkodziła mu kontuzja kostki. Mniej więcej w tym czasie Rodriguez został zawieszony na sześć miesięcy za wielokrotne nieujawnianie USADA swojej lokalizacji.

Podczas gdy fani zastanawiali się, co się z nim dzieje, Rodriguez schronił się na wysokości 10 000 stóp na starożytnym szczycie azteckiej świątyni. Tam, gdy rzadsze powietrze męczyło jego płuca i otaczało go dziedzictwo wojowników jego przodków, przekształcił się w nowego wojownika.

Po dwuletnim urlopie naukowym „El Pantera” powrócił do oktagonu przeciwko wszechczasów mistrzowi wagi piórkowej Maxowi Hollowayowi. Fani spodziewali się wymycia na korzyść Hawajczyka. Był byłym mistrzem ze zbiornikiem bez dna i stylem pod wysokim ciśnieniem. Wszyscy spodziewali się, że Yair Rodriguez się rozpadnie.

Walka nie była jednak taka, jak przewidywali fani rozbiórki. Zamiast tego był o wiele bardziej konkurencyjny, niż ktokolwiek mógł się spodziewać . Podczas gdy Holloway wygrał, Rodriguez dobrze się zaprezentował, prezentując swoje ulepszone cardio, walcząc cios za cios z „Blessed” przez 25 minut.

Co więcej, presja znaku firmowego Hollowaya została ukarana ostrzejszym zestawem umiejętności bokserskich, którego „El Pantera” nigdy wcześniej nie pokazywał. Fani byli pod wrażeniem. Pokazał jeszcze większe postępy w swojej następnej walce z Brianem Ortegą, całkowicie dominując „T-City” w prawie każdej wymianie.

Chociaż walka zakończyła się z powodu dziwacznej kontuzji ze strony Ortegi, to z powodu uderzenia Rodrigueza w ramię , z którego „T-City” próbował się wyrwać, nieumyślnie zwichając własne ramię. To nie była wygrana, której pragnął, ale wygrana, którą uzyskał, i katapultowała go do walki o tymczasowy tytuł.

W tym czasie Alexander Volkanovski wyruszył na wyprawę do 155 funtów w pogoni za lekkim złotem przeciwko Islamowi Makhachevowi. Gdy tron ​​wagi piórkowej był pusty, UFC starało się ukoronować tymczasowego mistrza pod nieobecność Volkanovskiego.

Josh Emmett wstał, by zmierzyć się z Yairem Rodriguezem w ramach wyzwania. Na UFC 284 obaj mężczyźni walczyli i było to niczym innym jak dominacją Rodrigueza . Znęcał się nad Emmettem szybkimi kopnięciami, które wydawały się jeszcze szybsze niż wcześniej i karał go przechwytującymi ciosami za każdym razem, gdy próbował go udusić.

Po ogłuszeniu przeciwnika w drugiej rundzie, „El Pantera” wykonał latające kolano, ale wszystko, co zrobił, to przyznało Emmettowi najwyższą kontrolę. Chociaż mało kto wiedział, że był to początek końca Emmetta. Rodriguez zapewnił duszenie trójkątne i gdy zbliżał się do utraty przytomności, Emmett poddał się.

Yair Rodriguez został tymczasowym mistrzem, aw najbliższą sobotę ma zunifikować pasy z Alexandrem Volkanovskim . Droga nie była dla niego łatwa, więc uwieńczenie jej najtrudniejszym wyzwaniem w jego karierze wydaje się dziwnie poetyckie, a „El Pantera” nie wyobraża sobie inaczej.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *