Weteran WWE zwraca uwagę na jedną rzecz, która mogła „całkowicie zrujnować” segment promocyjny pomiędzy CM Punkiem i Codym Rhodesem (ekskluzywnie)

Weteran WWE zwraca uwagę na jedną rzecz, która mogła „całkowicie zrujnować” segment promocyjny pomiędzy CM Punkiem i Codym Rhodesem (ekskluzywnie)

Były członek WWE był pełen pochwał za odcinek promocyjny pomiędzy Codym Rhodesem i CM Punkiem na RAW. Omawiając ten segment, wyjaśnił, dlaczego wywarł on tak duży wpływ.

American Nightmare i The Second City Saint odniosły duży sukces, organizując rywalizację tuż przed Royal Rumble w tym roku, za pomocą tylko jednej bitwy promocyjnej. Choć obie gwiazdy to babyface, ich słowa nie pozostawiają wątpliwości, że zrobią wszystko, co w ich mocy, aby prześcignąć drugą stronę podczas Premium Live Event.

„Hej, wywiad, który przeprowadzili, był jednym z najlepszych wywiadów, jakie kiedykolwiek słyszałem. Rozmawiali tam i z powrotem, patrzyli na siebie i można było wyczuć napięcie przechodzące przez ekran. Widzisz, ludzie tak myślą, że to prawda, a kto wie, wiele wywiadów było prawdziwych. Bo wtedy tylko rozmawiacie… Gdyby się dotknęli, to by to zrujnowało. Całkowicie to zrujnowałem.” [3:39 i dalej]

Inny weteran chce, aby WWE skupiło się na zwycięstwie Cody’ego Rhodesa w Royal Rumble

Choć wielu wierzyło, że CM Punk wygra Rumble, Cody Rhodes zaszokował wszystkich i zwyciężył.

W podcaście Busted Open Tommy Dreamer mówił o tym, jak firma powinna podkreślać fakt, że Cody wygrał dwa Rumble z rzędu, co zdarzyło się wcześniej zaledwie kilka razy.

Stwierdził:

„Jedną rzeczą, o której chciałbym, żeby WWE mówiło więcej, jest faktyczne osiągnięcie Cody’ego Rhodesa. Nie widzieliśmy tego. W historii wrestlingu od czasu Royal Rumble cztery osoby tego dokonały. Hulk Hogan, Shawn Michaels, Steve Austin i Cody Rhodes wygrali jeden po drugim Royal Rumble”.

Na razie nie wiadomo, co będzie dalej z The American Nightmare w WWE.

EC3 wierzy, że Goldberg może pewnego dnia zmierzyć się z byłym mistrzem WWE Intercontinental. Obejrzyj poniższy film:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *