Weteran WWE wskazuje na poważny błąd w brutalnym pobiciu The Rocka na Codym Rhodesie na RAW
Po zapoznaniu się z brutalnym atakiem The Rocka na Cody’ego Rhodesa podczas Monday Night RAW w tym tygodniu, ceniony menadżer wrestlingu Jim Cornette dostrzegł poważny problem.
Na początku programu The Final Boss podszedł do The American Nightmare i cicho zagroził, że sprawi, że zacznie krwawić. Następnie opuścił ring, co doprowadziło wszystkich do przekonania, że opuścił arenę. Zaskoczył jednak Cody’ego za kulisami i brutalnie zaatakował go na parkingu. Wielki dotrzymał swojej obietnicy, pozostawiając Cody’ego pod koniec nocy z zakrwawioną twarzą.
W najnowszym odcinku Jim Cornette Drive-Thru doświadczona gwiazda WWE wyraziła obawy w związku z brakiem babyfaces, sędziów lub funkcjonariuszy policji, którzy mogliby interweniować i powstrzymać atak The Rocka na Cody’ego Rhodesa.
„Wiemy, że Drew McIntyre przedstawił Setha Rollinsa, partnera Cody’ego w największym tag matchu w historii, przy ringu. Nie wiemy jednak, dlaczego ta każda inna babyface w szatni, każdy sędzia, każdy urzędnik zajmujący się promocją – lub ktokolwiek, kto ma interes finansowy w głównych wydarzeniach WrestleManii odbywających się tak, jak są reklamowane. Albo Departament Policji w Chicago… Mogli kogoś przysłać. Ale nikt [nie próbował pomóc], bo sprawa trwa bardzo długo” – powiedziała Cornette. [2:32-3:50]
Teoria Jima Cornette’a na temat zniknięcia Solo Sikoa po bójce za kulisami z Codym Rhodesem
Cody Rhodes kłócił się z Jimmym Uso i Solo Sikoą za kulisami, gdy nagle pojawił się The Rock. Po jego pojawieniu się obaj bracia byli zauważalnie nieobecni.
Jim Cornette wyraził swoje zamieszanie w związku ze zniknięciem The Enforcer of The Bloodline, ponieważ nie był obecny przez pozostałą część odcinka.
„Zrobili z Solo potwora, cóż, Cody, nie pamiętam, co zrobił Solo, ale walnął go czymś niezłym tylnymi drzwiami i nigdy więcej go nie widzieliśmy. Pięć minut później zostałby potrącony przez ciężarówkę. Wiem, że nie chcą odwracać uwagi i skupiać się od głównego celu, ale mając to na peryferiach, za tylnymi drzwiami, tylko toczy się wielka potyczka i ludzie próbują się przedostać… Ale odrobina przysługi by minęła. długa droga. Ale poza tym świetna rzecz” – stwierdziła Cornette. [6:30-7:14]
Na przyszłotygodniowym RAW wystąpią Roman Reigns, The Rock i Cody Rhodes. Intrygujące będzie obserwowanie, jak potoczy się przedstawienie w obecności wszystkich trzech supergwiazd.
Czy podzielasz tę samą opinię co Jim Cornette? Zostaw komentarz i daj nam znać, co myślisz!
Dodaj komentarz