WWE Star wysyła ostrzeżenie do Dominika Mysterio

WWE Star wysyła ostrzeżenie do Dominika Mysterio

Czy Dominik Mysterio w końcu odgryzł więcej, niż jest w stanie przeżuć?

Postać członka Judgement Day dokonała dramatycznej zmiany w 2023 roku po spędzeniu krótkiego czasu w więzieniu w Boże Narodzenie po próbie inwazji na dom rodzinny Mysterio.

Ale teraz wydaje się, że Mysterio stał się zbyt pewny siebie dla własnego dobra i zwrócił na siebie uwagę Dona NXT , który obecnie spędza czas w więzieniu, Tony’ego D’Angelo.

NXT Superstar zabrał się dziś po południu do mediów społecznościowych, aby poinformować Mysterio, że kiedy wyjdzie z więzienia, chce się spotkać, tweetując:

„@DomMysterio35 Tony chce się spotkać, kiedy jest poza domem” – powiedział Tony D’Angelo w tweecie.

Chociaż tego rodzaju tweet może być postrzegany przez wiele osób jako nieszkodliwy, pochodzący od kogoś z historią taką jak Tony D’Angelo, może oznaczać tylko kłopoty dla Dominika Mysterio.

Początkowy tweet Dominika Mysterio do Tony’ego D’Angelo prawdopodobnie zaowocował taką odpowiedzią

Jeśli chodzi o to, co w pierwszej kolejności przykuło uwagę Tony’ego D’Angelo, wydaje się, że prawdopodobnym winowajcą jest tweet Dominika Mysterio , który wysłał zeszłej nocy podczas WWE NXT.

Mysterio wysłał tweeta do D’Angelo, aby poinformować go, że w więzieniu przeżywają tylko silni, tweetując:

„Tylko silni przeżywają… *Emoji łuski* X *Emoji flagi Włoch* @TonyDangeloWWE” — napisał Dominik w tweecie.

Zanim ten tweet dotarł do Tony’ego D’Angelo, tweet Mysterio był widziany przez pełniącego obowiązki Dona z NXT, Channinga Lorenzo, który również nie wydawał się zbyt życzliwy wobec słów członka The Judgement Day , odpowiadając na tweeta:

„Spędziłeś dzień w slammerze… mój facet jest tam od tygodni. Don jest do tego stworzony. On przeżyje. #FreeTonyD”, powiedział Channing Lorenzo w cytowanym tweecie .

Co sądzisz o tweecie Tony’ego D’Angelo? Czy sądzisz, że Dominik Mysterio powinien mieć się na baczności, gdy NXT Superstar wyjdzie z więzienia? Daj nam znać, co myślisz, wypowiadając się w sekcji komentarzy poniżej.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *