WWE publikuje wideo Rhei Ripley i Dominika Mysterio po usunięciu komentarza Buddy’ego Matthewsa na Twitterze
Wygląda na to, że WWE zauważyło ostatni komentarz Buddy’ego Matthewsa do ostatniego tweeta Rhei Ripley. Oficjalny przedstawiciel firmy zamieścił na Twitterze film przedstawiający Ripleya i Dominika Mysterio.
Podczas wczorajszego AEW Double or Nothing Max Caster nawiązał do prawdziwej dziewczyny Matthewsa, Ripley, podczas swojego wejścia z resztą The Acclaimed. Na Twitterze Ripley stwierdziła, że ona i Dominik są już w WWE i AEW.
To skłoniło Matthewsa do odpowiedzi, który w usuniętym teraz tweecie stwierdził, że The Acclaimed uczynił członków The Judgement Day bardziej znanymi, wykorzystując czas spędzony w telewizji.
Sprawdź tweet WWE i wideo Ripleya i Dominika:
Bianca Belair wymieniła Rheę Ripley jako jedną ze swoich wymarzonych przeciwniczek
Bianca Belair niedawno zrezygnowała z RAW Women’s Championship na Night of Champions. Jej historyczne panowanie dobiegło końca z rąk Asuki.
W wywiadzie dla programu radiowego Talk 100.3 The EST opowiedziała o swoich wymarzonych przeciwnikach. Przyznała, że chce zmierzyć się z Eradicatorem, mówiąc :
„Wszyscy znają moich wymarzonych przeciwników w przyszłości. Oczywiście Rhea Ripley, o której wszyscy mówią, Charlotte Flair i Beth Phoenix. Była pierwszą osobą, którą zobaczyłem, kiedy dostałem się do WWE i pomyślałem: „Uwielbiam to, co ona reprezentuje”. Jest silna, ale nadal, wiesz, obejmuje swoją kobiecość. I była jak pierwsza osoba, w której się zobaczyłem, kiedy po raz pierwszy dostałem się do WWE, jeśli chodzi o estetykę i to, co reprezentowała na ringu.
Ścieżki Belair i Ripley skrzyżowały się już wcześniej w NXT, ale jeszcze nie doszli do porozumienia w głównym rosterze. Po WrestleManii 39 doszło do krótkiej konfrontacji między dwiema kobietami na Monday Night RAW; jednak mecz jeszcze się nie odbył.
Ripley jest obecną mistrzynią kobiet SmackDown, ale pracuje nad czerwoną marką.
Co sądzisz o interesującym tweecie WWE o Rhei Ripley i Dominiku Mysterio? Wyłącz dźwięk w sekcji komentarzy.
Dodaj komentarz