Posunięcie WWE spowodowało, że Corey Graves „zranił się” podczas występu; osobowość mówi, że Michael Cole „byłby we łzach”
Pomimo ekscytującego przeżycia na Friday Night SmackDown, Corey Graves był zaskoczony tym, co wydarzyło się później. Pełniąc swoje obowiązki 40-letniego komentatora play-by-play, niestety doznał kontuzji w wyniku nieudanego ruchu w WWE.
Podczas meczu Street Profits przeciwko Austinowi Theory i Graysonowi Wallerowi doszło do drobnego nieszczęścia. Waller próbował zaatakować Monteza Forda, wyślizgując się z ringu, ale Ford był w stanie z łatwością uniknąć wślizgu nogami do przodu.
Gdy Waller wciąż przyzwyczajał się do otoczenia, Angelo Dawkins rzucił się na niego z niewiarygodną szybkością, powodując, że został wyrzucony nad biurkiem komentatorskim i wylądował prosto na kolanach Coreya Gravesa.
Pomimo tego, że Waller odbił się od głównego komentatora SmackDown, Graves próbował odzyskać równowagę na przewróconym krześle. Niestety, nie był w stanie tego zrobić i skończył w powietrzu z nogami w powietrzu.
Ten moment widać poniżej:
Według Wade’a Barretta, komentatora niebieskiej marki, gdyby Michael Cole był na miejscu Gravesa, również zalałby się łzami.
„Cieszę się, że to byłeś ty, a nie Michael Cole. Michael Cole zalałby się łzami.”
Incydent odbił się szerokim echem w Internecie, krążąc po różnych platformach mediów społecznościowych. Corey Graves odniósł się teraz do sytuacji, wyrażając swoje zdziwienie intensywnością efektu Graysona Wallera, ostatniego ruchu 40-letniego australijskiego zapaśnika.
Spójrz na tweet Gravesa poniżej:
Pomimo tego, że został „ranny”, jak zwykle zachował dobry humor i, kontynuując wieczór, wydawało się, że podchodzi do sytuacji w dobrym humorze.
Corey Graves wywołuje śmiech na WWE SmackDown
Pomimo tego, że był w stanie odzyskać równowagę, Corey Graves wyraził swoje rozczarowanie faktem, że nie miał pożądanego widoku z pierwszego rzędu na występach WWE, do czego był przyzwyczajony.
Później wspomniał, że jeśli pozostanie tam dłużej, może potencjalnie skończyć w trakcji.
„Nie dokładnie to miałem na myśli… Jeśli zostanę tu zbyt długo, utrzymam przyczepność”.
Od czasu wyjazdu Michaela Cole’a na RAW z Patem McAfee, Graves i Wade Barrett są duetem komentatorów na SmackDown.
Dodaj komentarz