Legenda WWE Goldberg nazwał Vince’a McMahona „kupą gówna” i spotkał się z reakcją 40-letniego weterana (ekskluzywnie) 

Legenda WWE Goldberg nazwał Vince’a McMahona „kupą gówna” i spotkał się z reakcją 40-letniego weterana (ekskluzywnie) 

Niedawne komentarze Goldberga na temat byłego dyrektora generalnego i prezesa WWE, Vince’a McMahona, doprowadziły do ​​komentarza w tej sprawie innego weterana.

Legenda WWE twierdziła, że Vince McMahon poprosił go o umieszczenie Romana Reignsa w Arabii Saudyjskiej, co zrobił pod jednym warunkiem . Jednak McMahon nie dotrzymał swojej części umowy polegającej na zapewnieniu Goldbergowi odpowiedniego dopasowania na emeryturę, co skłoniło tego ostatniego do wezwania go.

„Czasami plany się zmieniają i być może pomysł, który miał być odejściem na emeryturę, trzeba było z czasem zmienić. To wciąż może i prawdopodobnie powinno się wydarzyć. Więc może to po prostu sposób, aby przywrócić to do słownictwa i leksykonu fanów wrestlingu, zacząć o tym mówić, żeby Bill został pożegnany. I zasługuje na wielkie pożegnanie. „[2:06 i dalej]

Obejrzyj cały film poniżej:

Weteran WWE Jim Ross mówił wcześniej o postrzeganiu Goldberga przez Vince’a McMahona

Według Jima Rossa Vince McMahon nie był szczególnie zachwycony wiedzą Goldbergao produkcie podczas ich pierwszego spotkania.

W podcaście Grillin JR Jim Ross stwierdził:

„Myślę, że go lubił. Teraz Bill [Goldberg] miał ten sam bagaż, jeśli chcesz użyć tego terminu, brzmi to bardzo negatywnie. Ale goście, którzy nie dorastają w tym biznesie… on nie oglądał wrestlingu. Wiedział więc, kim jestem i pod tym względem mieliśmy przyzwoite relacje, ale myślę, że Vince był prawdopodobnie rozczarowany brakiem wiedzy Billa o produkcie. Ale on [McMahon] był pewien, że* lubił swój wygląd, był inteligentny i elokwentny. Pamiętam to spotkanie. Po prostu nie mieliśmy… Nasz system nie był dobry i Goldberg oczekiwał dużych pieniędzy. Nie byliśmy gotowi dawać dużych pieniędzy neofitom, że tak powiem”.

Na razie nie wiadomo, co legenda WWE planuje dalej.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *