WWE rzuca ważną wskazówkę dotyczącą potencjalnych planów na WrestleManię przed RAW

WWE rzuca ważną wskazówkę dotyczącą potencjalnych planów na WrestleManię przed RAW

Od kilku dni środowisko WWE wyraża sprzeciw wobec powrotu The Rocka na SmackDown. Ale mimo to organizacja ze Stamford najwyraźniej kontynuuje swoje plany na WrestleManię.

Cody Rhodes zmierzy się dziś wieczorem z Shinsuke Nakamurą w meczu Bull Rope na RAW. Być może jednak The American Nightmare w końcu wyjaśni sprawę i przyjmie wyzwanie Setha Rollinsa na WrestleManii.

Rhodes zauważył na SmackDown, że przyjdzie na Reigns’ Championship, ale nie na WrestleManię, co pozostawia Setha Rollinsa jako jedyną realistyczną opcję. Przed WWE RAW firma umieściła na swoim kanale YouTube poniższy film, który wydaje się subtelną wskazówką, że Rhodes wybierze Rollinsa.

Fani pamiętają, że Rhodes i Rollins mają już dość długą historię, a ich ostatni feud zakończył się w Hell in a Cell, gdzie Rhodes rywalizował z naderwanym mięśniem piersiowym.

Feud zakończył się, ponieważ Cody Rhodes musiał odpocząć od WWE, ale prawdopodobnie ponownie rozpalą ogień na The Show of Shows w kwietniu.

Czy Cody Rhodes dopadnie Romana Reignsa w ringu WWE?

To pytanie zadaje sobie wielu fanów przez cały weekend, nalegając, aby Rhodes dokończył historię i zdobył tytuł.

Rhodes może być w stanie pokonać Setha Rollinsa, ale mistrzostwo świata w wadze ciężkiej to nie ten sam tytuł, który odebrał mu kiedyś ojciec, więc fani uważają, że byłaby to tania wymówka.

Rhodes opuścił WrestleManię w zeszłym roku bez tytułu mistrzowskiego i wygrał tegoroczne Royal Rumble, chcąc dokończyć swoją historię.

Były mistrz zasłużył sobie na prawo do rzucenia wyzwania Reignsowi, wygrywając Royal Rumble, a fakt, że ustąpił na bok i pozwolił The Rockowi zająć jego miejsce, fanów zarówno zdenerwowanych, jak i sfrustrowanych, ponieważ tak samo jak on chcieli tego zwycięstwa dla Rhodesa.

Czy myślisz, że Cody Rhodes zmierzy się z Sethem Rollinsem na WrestleManii, podczas gdy The Rock zmierzy się z Romanem Reignsem? Podziel się swoimi przemyśleniami w sekcji komentarzy poniżej!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *