Podsumowanie trzeciego dnia finałów WTA: moment, w którym Maria Sakkari „skończyłam”, Aryna Sabalenka zmierzy się z Eleną Rybakiną w starciu, w którym zwycięzca bierze wszystko
Trzeci dzień finałów WTA 2023 był dla fanów pełen ekscytujących bitew na kortach, podczas których gracze osiedlili się na twardych kortach w Cancun w Meksyku.
Elena Rybakina, rozstawiona z numerem czwartym, zrehabilitowała się po słabym początku spektakularnym zwycięstwem z Marią Sakkari. Tymczasem Jessica Pegula, aktualna mistrzyni Korea Open, utrzymała imponującą formę, odnosząc drugie zwycięstwo na turnieju przeciwko Arynie Sabalence.
W grupie A eliminacja Sakkariego wydaje się nieunikniona, co przygotowuje grunt pod zaciętą rywalizację pomiędzy Sabalenką a Rybakiną, które mają po jednym punkcie. Duet zmierzy się teraz w piątek, aby zapewnić sobie miejsce w rundzie pucharowej finałów WTA.
W związku z tym przeżyjmy jeszcze raz akcję z trzeciego dnia w Cancun.
Maria Sakkari mówi: „Mam dość” trenowania Tommy’ego Hilla przed walką z Eleną Rybakiną
Rozstawiona z ósmym numerem Maria Sakkari miała trudny start w finałach WTA przeciwko Arynie Sabalence. Białorusinka odniosła z nią imponujące zwycięstwo po wyniku 6:0, 6:1.
Nie lepiej wyglądało to podczas jej drugiego meczu fazy grupowej z Eleną Rybakiną, gdy Kazachka wskoczyła do siatki i już w pierwszej połowie obrzuciła Greka bajglem. W tym momencie frustracja i rozczarowanie Sakkari były dość widoczne, gdy usłyszała, jak mówi swojemu trenerowi Tomowi Hillowi „Mam dość”.
Doprowadziło to jednak do kluczowego punktu zwrotnego w meczu. Grecki zawodnik zdecydował się na kontratak i dokonał niezwykłego powrotu dzięki stałej i agresywnej grze podstawowej. Nie tylko zwyciężyła w drugim secie, ale w trzecim doprowadził Rybakinę do granic możliwości, doprowadzając do tie-breaka.
Sakkari była o krok od zwycięstwa i miała też szansę na inne zakończenie meczu, jednak Rybakina opanowała nerwy w kluczowych momentach i utrzymała prowadzenie w dogrywce, co ostatecznie zrobiło różnicę. Kazachczyk nr 1 pokonał Sakkariego 6:0, 6:7(4), 7:6(2) w dwie godziny i dwadzieścia sześć minut.
Aryna Sabalenka i Elena Rybakina gotowe na pojedynek o wysoką stawkę po tym, jak Jessica Pegula pokonała Białorusinkę w finałach WTA
Numer 1 na świecie Aryna Sabalenka rewelacyjnie rozpoczęła mecz w Cancun, pokonując w prostych setach Greczynkę Marię Sakkari 6:0, 6:1. Jednak Białorusinka w swoim drugim meczu fazy grupowej stanęła przed surowym wyzwaniem ze strony piątej rozstawionej Jessiki Peguli.
Amerykanka Pegula wystrzeliła pięć asów i zdobyła 67% punktów ze swojego pierwszego serwisu, pokonując Sabalenkę 6:4, 6:3 w godzinę i 29 minut. Zaskoczyła kibiców łatwością gry i przenikliwością taktyczną. Pegula został także pierwszym zawodnikiem, który zakwalifikował się do rundy pucharowej Finałów WTA.
Po zwycięstwie i porażce Sabalenka i Rybakina są gotowe na pojedynek o wysoką stawkę w nadchodzącym meczu w Cancun. Zwycięzca tego meczu zapewni sobie miejsce w rundzie pucharowej, natomiast pokonany pożegna się z turniejem. Duet zmierzy się ze sobą w piątek, 3 listopada.
Finały WTA 2023: aktualizacja wyników trzeciego dnia
Singiel kobiet
Elena Rybakina pokonała Marię Sakkari: 6:0, 6:7(4), 7:6(2).
Jessica Pegula pokonała Arynę Sabalenkę: 6:4, 6:3.
Gra podwójna kobiet
Vera Zvonareva/ Laura Siegemund pokonała Katerinę Siniakovą/ Barborę Krejcikovą: 6-3, 6-7(6), 10-5
Dodaj komentarz