„Trudno byłoby zatrudnić kogoś, kto miał reputację trochę leniwego” – Andy Roddick pyta graczy, którzy zostali trenerami, Chris Evert sprzeciwia się jego stanowisku

„Trudno byłoby zatrudnić kogoś, kto miał reputację trochę leniwego” – Andy Roddick pyta graczy, którzy zostali trenerami, Chris Evert sprzeciwia się jego stanowisku

Komentarze Andy’ego Roddicka dotyczące trendu przechodzenia byłych graczy, którzy, jak mówi, nie pracowali wystarczająco ciężko podczas swoich dni gry, na trenerów, wywołały debatę z Chrisem Evertem.

Nie brakuje historii sukcesu, jeśli chodzi o najlepszych byłych zawodników zmieniających się w trenerów, takich jak Boris Becker trenujący Novaka Djokovicia do siedmiu tytułów Wielkiego Szlema, Ivan Lendl wspomagający trzy główne zwycięstwa Andy’ego Murraya i osiem zwycięstw Rafaela Nadala w Wielkim Szlemie pod wodzą Carlosa Moyi. kuratela. Jednak Roddick poruszył kwestię „leniwych” byłych graczy, którzy dokonują tej samej zmiany.

W niedzielę, 18 czerwca, zwycięzca US Open z 2003 roku w mediach społecznościowych zakwestionował powszechność byłych graczy przechodzących na trenera.

„Zawsze jestem zdumiony, jak często widuję ludzi, którzy nie pracowali tak ciężko podczas gry, zostając trenerami. Wydaje się, że jedynym warunkiem wstępnym coachingu jest wysiłek……. Trudno byłoby zatrudnić kogoś, kto miał reputację leniwego” – napisał na Twitterze Andy Roddick.

Jego postawa znalazła krytyka w Evercie , który zasugerował, że być może wcześniej „leniwi” gracze dostrzegali wagę ciężkiej pracy po przejściu na emeryturę. Podniosła również kwestię, że najlepsi gracze nie zawsze są najlepszymi trenerami.

„Może po przejściu na emeryturę zdali sobie sprawę z tego, jak ważne są ich kariery? To tak, jakby… najlepsi zawodnicy nie zawsze byli najlepszymi trenerami? Tylko myśl!” – odpowiedział Evert.

W odpowiedzi Roddick podkreślił, że jego stanowisko dotyczyło mniej umiejętności byłych graczy, a bardziej ich etyki pracy.

„Zdecydowanie zgadzam się, że najlepsi gracze nie są blokadą jako dobry trener. Mniej o umiejętnościach w tej rozmowie, jak sądzę. Trudno byłoby mi w pełni wysłuchać kogoś, kto tego nie zostawił. Prawdopodobnie mój problem, ale byłoby to dla mnie trudne” – skomentował Andy Roddick.

„To w jakiś sposób przekształciło się w rozmowę o świetnych graczach, którzy są dobrymi trenerami, w porównaniu z byłymi leniwymi / nie osiągającymi wyników zawodowcami, którzy chcą / którym ufają jako trenerzy”, odpowiedział dalej.

„Miałem okazję pracować z Sereną Williams i pozbierałem się w kupę” – były partner Amerykanina, Sascha Bajin, odpowiada Andy’emu Roddickowi

Andy Roddick dzieli się swoim spojrzeniem na graczy, którzy zostali trenerami
Andy Roddick dzieli się swoim spojrzeniem na graczy, którzy zostali trenerami

Były partner Sereny Williams , Sascha Bajin, włączył się, by podzielić się swoim doświadczeniem, dzięki któremu odzyskał koncentrację i zaczął ciężko pracować po śmierci ojca, kiedy miał okazję pracować z 23-krotnym mistrzem Wielkiego Szlema.

„Jesteś zbyt miły Andy, ale tak. Mój ojciec był bardzo surowy i po jego śmierci trochę poszedłem „kuku”, ale potem miałem szansę pracować z Sereną i pozbierałem się, ponieważ zdałem sobie sprawę, że to ogromna szansa i nauczyłem się od najlepszych, co to znaczy naprawdę w pracy!” – napisał Bajin na Twitterze.

Andy Roddick podziękował Bajinowi za podzielenie się swoim doświadczeniem, które pozwoliło 40-latkowi głębiej przemyśleć swoje stanowisko.

„Imponujący. Lubie takie rozmowy. Zawsze coś do nauki. Doceniam to, że zmuszasz mnie do myślenia” – napisał Roddick na Twitterze.

W trakcie swojej kariery Andy Roddick był trenowany przez różnych byłych graczy, takich jak Tarik Benhabiles, Brad Gilbert , Dean Goldfine, Jimmy Connors i Larry Stefanki. Pod okiem Gilberta zdobył tytuł US Open w 2003 roku.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *