„Nigdy nie będzie takie samo” – UFC w wadze lekkiej ostrzega YouTubera po tym, jak ten ostatni otrzymał brutalne kopnięcie w nogę od Chucka Liddella

„Nigdy nie będzie takie samo” – UFC w wadze lekkiej ostrzega YouTubera po tym, jak ten ostatni otrzymał brutalne kopnięcie w nogę od Chucka Liddella

Chuck Liddell kopnął twórcę treści, co przyciągnęło uwagę 155-funtowego zawodnika UFC.

Kyler Isaoglu, za pośrednictwem oficjalnego konta Basement Talk na Instagramie, jest w domu z byłym mistrzem wagi półciężkiej UFC. W końcu upadł na podłogę z bólu po otrzymaniu kopniaka w podatną nogę.

Klip został następnie udostępniony na koncie ESPN MMA na Instagramie, @espnmma na IG, a kilku użytkowników pobiegło do komentarzy, aby wyrazić swoją opinię. Jednym z komentatorów jest ktoś, kto podobnie jak Liddell może zaliczyć siebie do osób, które podpisały kontrakt na walki w Ultimate Fighting Championship.

Jalin Turner na swoim koncie IG @thetarantula skomentował, jak influencer przedstawił swoją nogę do kopnięcia przez legendę oktagonu:

„Twoja noga już nigdy nie będzie taka sama @kylerisaoglu 😂 @basementtalkofficial”

[Zdjęcie dzięki uprzejmości: komentarze @espnmma na Instagramie]
[Zdjęcie dzięki uprzejmości: komentarze @espnmma na Instagramie]

Obejrzyj poniżej klip, na którym Chuck Liddell wycina twórcę treści:

Chuck Liddell i jego ośmiokątny rodowód

Liddell miał swój udokumentowany debiut w zawodowym MMA, zdobywając tytuł Ultimate Fighting Championship na UFC 17.

Obecnie 54-latek znajdował się w epoce, w której nie było takiej sztywności w zakresie wyłączności kontraktowej. Dzięki temu Chuck Liddell rywalizował z IVC w Brazylii, a także na innych torach w Ameryce, walcząc jednocześnie w UFC. „The Iceman” występował w dużej mierze wyłącznie w UFC, począwszy od UFC 29, poza kilkoma występami na gali Pride FC, które ostatecznie doprowadziły go do wzięcia udziału w ich Grand Prix wagi średniej w 2003 roku.

Pochodzący z Kalifornii stał się mistrzem UFC w wadze półciężkiej, po tym jak znokautował Randy’ego Couture’a na UFC 52 w pierwszej rundzie. To był rewanż, a swoją serię wyrównał filmem „The Natural”.

Mógł zemścić się za wcześniejszą porażkę w swojej pierwszej obronie tytułu, pokonując Jeremy’ego Horna przez TKO w czwartej rundzie na UFC 54.

Następnie Liddell wygrał swój gumowy mecz z Randym Couture na UFC 57 po tym, jak wykończył go ciosem w drugiej zwrotce. Po kolejnych udanych obronach tytułu przeciwko znanym wrogom, takim jak Renato „Babalu” Sobral i Tito Ortiz , Liddell oddał pas innemu zawodnikowi, z którym wcześniej rywalizował.

Po zrzuceniu pasa na rzecz „Rampage” Jacksona na UFC 71, Chuck Liddell ustanowił rekord UFC wynoszący 1-4.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *