„Windham rozmawiał ze mną o chęci zaangażowania mnie” – 6 stóp 8 cali, była gwiazda WWE ujawnia plany współpracy z Brayem Wyattem przed jego śmiercią

„Windham rozmawiał ze mną o chęci zaangażowania mnie” – 6 stóp 8 cali, była gwiazda WWE ujawnia plany współpracy z Brayem Wyattem przed jego śmiercią

Nieżyjący już Windham Rotunda (wcześniej Bray Wyatt) przeszedł kilka zmian w sztuczkach podczas swojej pracy w WWE, ale bycie kultowym liderem The Wyatt Family było przełomowym momentem w jego karierze.

Frakcji przewodził The Eater of Worlds, w skład którego wchodzili zmarły Brodie Lee (wcześniej Luke Harper) i Erick Rowana. Frakcja terroryzowała skład, a w 2015 roku dodała nawet Brauna Strowmana. Jednak rodzina Wyattów nie przetrwała długo, ponieważ członkowie ostatecznie rozstali się i przenieśli do odrębnych marek.

Erick Redbeard (Rowan) był ostatnim pozostałym członkiem The Wyatt Family do czasu oficjalnego rozwiązania grupy w 2017 r. przez kolejne wstrząsy Superstar. Bray Wyatt pracował następnie solo, a później na nowo odkrył siebie jako The Fiend. W międzyczasie byli członkowie rodziny Wyatt zostali zwolnieni z firmy.

W podcaście Insight z Chrisem Van Vlietem Erick ujawnił, że on i Bray Wyatt prowadzili rozmowy na temat możliwego ponownego spotkania w przyszłości, ale nigdy do tego nie doszło z powodu przedwczesnej śmierci Rotundy:

„Windham rozmawiał ze mną o chęci zaangażowania mnie. Ale wiesz, wszystko zależy od czasu, miejsc, historii i tego, co jest najlepsze dla firmy, wiesz, i nie jest to wszystko indywidualna decyzja. Więc tak, rozmawialiśmy o tym, co chcielibyśmy robić i co lubimy w przyszłości, ale wiesz, życie się toczy, różne rzeczy się dzieją, i niefortunne rzeczy, które są o wiele ważniejsze niż cokolwiek innego do zrobienia z tymi fikcyjnymi zapasami, które uprawiamy” – powiedział Rudobrody.

Sprawdź cały klip poniżej:

Erick Rowan otwarcie opowiada o śmierci Braya Wyatta i Luke’a Harpera

Jeśli jest ktoś, kto blisko współpracował z Brayem Wyattem i Luke’em Harperem przez całą ich karierę w WWE, to jest to Erick Rowan. Śmierć Brodiego Lee, a następnie Windhama Rotundy odcisnęła piętno na Rowan.

Ujawnił, że od śmierci Lee i Rotundy wrestling stał się dla niego gorszy, ponieważ nieustannie mu o nich przypomina.

„Mam się dobrze. To znaczy, najwyraźniej było to trudne dla świata wrestlingu. I wiesz, to tylko jedna z takich rzeczy. A wraz z śmiercią Jona, wiesz, Brodiego, to był szok. A potem, z Windhamem, jest tak, że nie wiesz od czego zacząć ani od czego zacząć… A zapasy są, jak sądzę, gorsze, ponieważ kiedy jestem na ringu, spędzam z nimi tyle czasu, że kiedy robię jakikolwiek występ ostatnio ciągle mi o tym przypominam, albo po prostu wchodząc na ring, wykonując ruch i myśląc o kimś, kto w kącie na mnie krzyczy i śmieje się, albo o tłumie, przypominając mi, że to tylko jedna z tych rzeczy”.

Erick Rowan niedawno wrócił do WWE, aby złożyć hołd Brayowi Wyattowi podczas salutu 10 dzwonków. Nie ma informacji, czy firma planuje sprowadzić go z powrotem w przyszłości .

Co sądzisz o komentarzach Ericka Rowana? Zagłosuj w sekcji komentarzy poniżej.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *