Wimbledon 2023: 3 faworytki do tytułu singla kobiet z udziałem Eleny Rybakiny
Elena Rybakina wraca do SW19, aby bronić korony Wimbledonu, którą zdobyła 12 miesięcy temu. Kazachanka, która jako pierwsza ze swojego kraju wzniosła trofeum Wielkiego Szlema, będzie musiała się jednak przygotować na zaciętą rywalizację.
Gdy kurz osiadł na boisku, wszystkie oczy zwrócone są teraz na ceremonię losowania — zaplanowaną na piątek w All England Club. Rybakina, trzecia rozstawiona w tegorocznym turnieju, będzie jedną z czołowych pretendentek do tytułu, ale nie jest jedyną, która patrzy na chwałę Wielkiego Szlema.
Tutaj wymieniliśmy trzech największych faworytów do tytułu w grze pojedynczej kobiet na Wimbledonie:
#3 Iga Świątek
Trawiaste wyniki Igi Świątek bledną w porównaniu z jej wyczynami na ukochanych kortach ziemnych czy nawet twardych. W rzeczywistości trwający Bad Homburg Open to pierwszy turniej na trawie, w którym numer 1 na świecie dotarł do półfinału.
To powiedziawszy, Świątek i trawa nie jest historią bez momentów. Cofnij się do 2018 roku, a fani zapamiętają, jak Polka zdobyła swój pierwszy tytuł juniorskiego Wielkiego Szlema na Mistrzostwach Wimbledonu. W pierwszej rundzie pokonała czołowego wówczas rozstawionego Whitneya Osuigwe i Leone Kunga w finale, aby dać światu tenisa przebłysk jej potencjału.
Chociaż ruch i nieustępliwość — największe atuty Świątka — być może nie są atrybutami pozwalającymi odnosić sukcesy na trawie, Polak znalazł sposoby na wygrywanie meczów, i to przekonująco. Jej zdolność utrzymywania się przy piłce i wyważona agresja mogą sprawić, że zbliży się do tytułu na tegorocznym turnieju.
# 2 Broniąca mistrzyni Wimbledonu Elena Rybakina
Obrona korony Wimbledonu nie była łatwa dla graczy w ciągu ostatnich dwóch dekad, chyba że masz na nazwisko Williams. Pod taką presją Elena Rybakina będzie wychodzić na trawniki All England Club na każdy mecz.
To powiedziawszy, Rybakina upuściła znaki, na których fani wciąż stawiają na nią pieniądze. Kazachka mogła z łatwością zniknąć pod lupą gracza, który wygrał swój pierwszy turniej wielkoszlemowy, ale okazała się silniejsza. Z dwoma tytułami WTA 1000 i kolejnym finałem Wielkiego Szlema, odkąd wygrała Wimbledon, 23-latka jest lepszą zawodniczką niż 12 miesięcy temu.
Rekord Rybakiny w głównych remisach Wimbledonu to tylko jedna porażka z dziewięcioma zwycięstwami. Nieczęsto więc przegrywa na SW-19. Jej serwis to broń, o czym świadczy jej prowadzenie w 2023 roku z wynikiem 316, a także zdobyte punkty za pierwszy serwis z wynikiem 74,5%.
Co więcej, trawa to nawierzchnia, która ułatwia grę w tenisa tym, którzy potrafią uderzać z dużą siłą. Rybakina nie będzie miała łatwo z celem, ale jeśli poradzi sobie z presją tak dobrze, jak w zeszłym roku, Kazachka jest przygotowana do kolejnego wielkiego występu w tym roku.
#1 Aryna Sabalenka
Wracająca po rocznej przerwie Aryna Sabalenka będzie głodna sukcesu na tegorocznym Wimbledonie. Jej gra z wielkimi uderzeniami zawsze była skazana na dobre wyniki na trawie, ale jej status mistrzyni Wielkiego Szlema może po prostu pomóc jej stłumić niektóre demony.
Sabalenka ma jednak swoją własną blokadę psychiczną, którą musi pokonać. Przy 60% (6-4) Wimbledon pozostaje Szlemem, w którym jej bilans wygranych i przegranych jest najsłabszy. Ale mając wiatr w żaglach po niezwykle udanej pierwszej połowie sezonu, Białorusinka będzie chciała zmienić tę statystykę.
Nie ma wątpliwości, że byłaby jedną z największych przeszkód w obronie tytułu Rybakiny. Poetycko, jedyna porażka Kazacha na SW19 była w 2021 roku przeciwko swobodnie obracającej się Sabalence. Rybakina może mieć większy i skuteczniejszy serwis, ale Sabalenka uderza piłkę odrobinę mocniej pod każdym innym względem.
Jedyny raz, kiedy Sablenka wypadł z torów w tym roku, był przeciwko podstawowemu graczowi – takiemu, który potrafi dobrze serwować i lepiej bronić ( przykładami tego są Karolina Muchova , Sofia Kenin , Sorana Cirstea i Veronika Kudermetova). Jeśli uda jej się przygotować na tego rodzaju wyzwania i zachować spokój, rok 2023 może być o wiele lepszy dla Sabalenki.
Dodaj komentarz