Czy Skyrim będzie na PSVR2? – odpowiedział

Czy Skyrim będzie na PSVR2? – odpowiedział

Nowy system jest już dostępny i pierwsze pytanie, jakie masz, to oczywiście – kiedy pojawi się Skyrim? Logiczne pytanie, bo przebój z 2011 roku ukazał się do tej pory na prawie wszystkie urządzenia działające na prąd – czy Skyrim trafi na PSVR2? Dowiedzmy Się.

Czy Skyrim będzie na PSVR2?

Skyrim nie został jeszcze zapowiedziany na PSVR2 ani nie wchodzi w skład zestawu premierowych gier dla nowego systemu PlayStation VR. Nie oznacza to jednak, że nigdy nie zobaczymy tego portu. Bethesda jest teraz technicznie częścią Microsoftu, ale to nie powstrzymało ich przed wydawaniem swoich gier na inne systemy, zwłaszcza gdy ostatnio są w „przyjaznym trybie Microsoftu”, aby udowodnić, że tak naprawdę nie są złymi monopolistami, więc może dojść do przejęcia Activision Blizzard.

Również pierwszy PSVR na PlayStation 4 miał własną wersję Skyrima, która była znakomita, ale skoro gry z tego systemu nie są kompatybilne z PSVR2, potrzebna jest zupełnie nowa wersja, a może łatka aktualizacyjna?

Co Skyrim może wnieść do PSVR2, czego wcześniej nie widzieliśmy?

Na początek potencjalna wersja Skyrim na PSVR2 mogłaby mieć znacznie lepszą grafikę, PlayStation 4 ledwo radziło sobie z „bardzo zoptymalizowanym” silnikiem Bethesdy, jak zwykle, podczas gdy PlayStation 4 Pro nieco poprawiło. Jednak dzięki potężniejszym PlayStation 5 i PSVR2 gracze na konsolach mogli wreszcie zagrać w Skyrim w rzeczywistości wirtualnej z odpowiednio dobrą grafiką i bez problemów z liczbą klatek na sekundę, co oznacza znacznie płynniejsze wrażenia.

Ponadto, podczas gdy w Skyrim VR grano na pierwszym PSVR za pomocą nieco niezgrabnych kontrolerów Move, nowe kontrolery VR2 Sense mogły wykonywać znacznie bardziej precyzyjną pracę podczas dzierżenia maczugi lub rzucania zaklęć, ze wszystkimi dodatkowymi dotykowymi sprzężeniami zwrotnymi zarówno w kontrolerze a poprzez wibracje w samym zestawie słuchawkowym – więcej zanurzenia!

Więc tak, Skyrim na PSVR2 brzmi jak dobry pomysł i czy faktycznie go zobaczymy – okaże się.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *