Czy Ronda Rousey sprawi, że UFC powróci po wakujący pas Amandy Nunes? „Rowdy” już wymieniła jedynego przeciwnika, po którego wróci
Dyskusje wokół potencjalnego powrotu Rondy Rousey do UFC zostały wznowione dzięki niedawnym wypowiedziom komentatora UFC ds. kolorów, Jona Anika. Rousey, inauguracyjna mistrzyni UFC w wadze do 135 funtów, została poparta jako realna pretendentka do wakującego tytułu mistrza wagi koguciej po odejściu Amandy Nunes na emeryturę.
Pomimo pewnego sceptycyzmu co do zasług Rondy Rousey, która dostała natychmiastową walkę o tytuł, Anik jest przekonana, że „Rowdy” wykorzysta okazję i da z siebie wszystko. Co ciekawe, pośród spekulacji wokół powrotu Rousey do UFC, 36-latka wcześniej ujawniła w wywiadzie na temat jedynej walki, która rozpaliła w niej chęć ponownego startowania w oktagonie.
Podczas występu w The Kurt Angle Show, Ronda Rousey ujawniła, że bardzo chciałaby zmierzyć się z pionierką kobiecego MMA Giną Carano , wyrażając swoje wieloletnie uznanie dla 41-latki. Rousey stwierdził:
„Mówiłem to milion razy, to nie jest tak, że to coś nowego, [chciałbym wrócić] dla Giny, człowieku, Giny Carano. Jest powodem, dla którego zacząłem walczyć, jest powodem, dla którego wiedziałem, że jest taka możliwość, zawsze będę jej wdzięczny.
Rousey dodał:
„A jeśli kiedykolwiek powiedziałaby 'Ronda, chcę walczyć z tobą jutro w 205 funtach’, cokolwiek ona chce. Jeśli chciała wejść na moje podwórko, zrobić coś w stylu Rocky’ego i po prostu zrobić to na podwórku, nie obchodzi mnie to. Będę walczył z Giną gdziekolwiek zechce, a jeśli nie będzie chciała wiecznie, zostawię tam tę ofertę. To kwestia szacunku, a nie pieprzenia cię, przychodzę po ciebie… Kocham ją… Dziękuję Gina za wszystko, co zrobiłaś.
Zobacz komentarze Rondy Rousey poniżej (30:00):
Dlaczego Jon Anik ma problem z natychmiastową walką o pas dla Ronda Rousey?
Jon Anik niedawno stwierdził, że byłoby niesprawiedliwe w stosunku do czołowych pretendentek dywizji koguciej kobiet UFC, gdyby Ronda Rousey przecięła linię i dostała natychmiastową walkę o tytuł.
Rousey był ostatnio widziany w oktagonie przeciwko Amandzie Nunes , co zakończyło się porażką przez TKO w pierwszej rundzie. Chociaż Anik dostrzega ducha rywalizacji Rousey, podkreślił potrzebę równych szans, aby wszystko było sprawiedliwe.
Przemawiając w niedawnym wywiadzie z dziennikarzem MMA Mikiem Heckiem, Anik stwierdził:
„W prawdziwej merytokracji, która po prostu nie będzie dobrze współgrać ze mną ani ze sportowcami, którzy od kilku lat oddają krew, pot i łzy MMA. Jeśli ktoś jest godny tego typu możliwości, to prawdopodobnie Ronda. Wierzę, że byłaby konkurencyjna, ponieważ nie weszłaby w tę scenerię bez gwarancji, że będzie konkurencyjna. Ale nie podobało mi się, że Henry Cejudo wrócił i przeciął szeregi grupy [zawodników wagi koguciej], którzy byli aktywni. Byłoby hipokryzją, gdybym powiedział: „Oczywiście, podnieśmy Rousey i niech wróci!”
Zobacz komentarze Anika poniżej (12:45):
Dodaj komentarz