Dlaczego Spirit AeroSystems został pozwany? Rozpatrzenie pozwu, ponieważ dostawca zatyczek do drzwi Boeinga wielokrotnie ostrzegał o usterkach przed incydentem z liniami lotniczymi Alaska Airlines

Dlaczego Spirit AeroSystems został pozwany? Rozpatrzenie pozwu, ponieważ dostawca zatyczek do drzwi Boeinga wielokrotnie ostrzegał o usterkach przed incydentem z liniami lotniczymi Alaska Airlines

W piątek 5 stycznia 2024 r. w trakcie lotu w Boeingu Alaska Airlines Flight 1282 wyleciała wtyczka w drzwiach. Firma produkująca zatyczki do drzwi, Spirit AeroSystems, była przedmiotem pozwu zbiorowego w maju ubiegłego roku, który trwał do grudnia.

W sprawie incydentu wszczęto dochodzenie Krajowej Rady Bezpieczeństwa Transportu. Zgodnie z pozwem akcjonariusze spółki zarzucili, że Spirit ukrywał przed inwestorami swoje „ciągłe niedociągnięcia w zakresie jakości”.

Samolot 737 Max 9 lecący do Ontario w Kalifornii musiał wracać do Portland w stanie Oregon, skąd wystartował.

Zatyczki do drzwi Boeinga 737 Max 9 zostały zainstalowane przez znajdującą się pod ogniem firmę Spirit AeroSystems

W zeszły piątek pasażerowie Boeinga lecącego do Ontario Alaska Flight 1282 przeżyli szok życia, gdy zatyczka w drzwiach samolotu wyleciał w powietrze niecałe dziesięć minut po starcie, pozostawiając ziejącą dziurę w środku lotu, gdy panel po prostu ustąpił na głębokość 5000 metrów. Samolot Alaska Airlines 737 Max 9 został zmuszony do powrotu na awaryjne lądowanie w Portland i na szczęście wszyscy był bezpieczny.

Spirit AeroSystems jest głównym dostawcą części dla Boeinga, a także producentem większości kadłubów używanych we wspomnianym locie Boeingiem 737. Jest to o tyle istotne, że zatyczki do drzwi, które wyleciały podczas wspomnianego lotu, są częścią przymocowaną do kadłuba. Należy również zauważyć, że cała flota linii lotniczych Boeing 737 Max została uziemiona po niszczycielskich katastrofach w latach 2018 i 2019.

W maju ubiegłego roku grupa akcjonariuszy Spirit AeroSystems wniosła pozew zbiorowy przeciwko spółce. W pozwie zarzucono, że firma ukrywała problemy z produkcją i kontrolą jakości, a nawet składała wprowadzające w błąd oświadczenia, zanim jej udział w rynku spadł po ujawnieniu doniesień medialnych o tych samych problemach.

W zeszłym miesiącu pozew został później zmieniony i obejmował dodatkowe zeznania byłych pracowników dotyczące zarzutów. Według artykułu dochodzeniowego The Lever dotyczącego pozwu stwierdzono, że „powszechne i utrzymujące się problemy z jakością” spółki były ukrywane przed inwestorami. W skardze zarzucano:

„Awarie te obejmowały takie defekty, jak rutynowa obecność ciał obcych w produktach Spirit, brakujące elementy złączne, łuszcząca się farba i zła jakość powłoki”.

Te „ciągłe błędy w jakości” przypisano dwóm przyczynom. Pierwszą z nich była kultura firmy, która stawiała na „krótkoterminowe wyniki finansowe”, a nie rzeczywistą jakość produktu. Drugim powodem było:

„Powiązany z faktem, że Spirit nie zatrudnił wystarczającej liczby pracowników, aby dostarczać produkty wysokiej jakości po cenach wymaganych przez Spirit i jego klientów, w tym Boeinga”.

The Lever doniósł także o zeznaniach świadka byłego pracownika Spirit AeroSystems, który złożył skargę dotyczącą etyki, ponieważ firma poprosiła go o podanie fałszywej liczby usterek, nad którymi pracował. W pozwie podano kopię e-maila z lutego 2022 r., który wysłał do urzędnika firmy.

Po mailu został zdegradowany ze stanowiska. Kiedy rozmawiał na ten temat z przełożonym, powiedziano mu, że zostanie zwolniony, jeśli „odmówi zrobienia tego, co mu powiedziano”. Wysłał nawet e-mail do ówczesnego dyrektora generalnego firmy, Toma Gentile’a. Ostatecznie skarga została uwzględniona, a mężczyźnie przywrócono na poprzednie stanowisko, jednak kilka miesięcy później opuścił on placówkę.

W dokumentach twierdzono ponadto, że firma Spirit AeroSystems odkryła wady kadłuba w 400 lotach Boeinga MAX 737, które mają zostać wypuszczone na rynek w 2023 r., już w grudniu 2020 r. 2022 r., ale zdecydował się to ukryć. Jednak wdrożenie zostało opóźnione dopiero, gdy w sierpniu 2023 r. w mediach pojawiły się doniesienia o wadach. Wady rzekomo odkrył były audytor Joshua Dean.

Kiedy Dean nalegał na odniesienie się do ustaleń, rzekomo został zwolniony w 2023 r. W pozwie wyjaśniono rzekome odkrycie Deana z października 2022 r. To czyta:

„Gródź ciśnieniowa rufowa jest krytyczną częścią samolotu, niezbędną do utrzymania ciśnienia w kabinie podczas lotu”.

Dodał ponadto:

„Dean zgłaszał tę usterkę wielu pracownikom Spirit w ciągu kilku miesięcy, przesyłając także formalne pisemne ustalenia swojemu menadżerowi. Jednakże Spirit zataił tę wadę.”

W skardze wyszczególniono jeszcze jeden problem, który wykrył Dean. Zacytował Joshuę Deana, który powiedział:

„Spirit zwolnił lub dobrowolnie przeszedł na emeryturę dużą liczbę starszych inżynierów i mechaników, pozostawiając nieproporcjonalną liczbę nowego i mniej doświadczonego personelu”.

Jeszcze jeden zarzut, który został wskazany w pozwie, może mieć bezpośrednie konsekwencje dla samolotu Boeing 737 Max 9, który uległ incydencie z zatyczkami w drzwiach w piątek. W oświadczeniu byłego pracownika zawartym w skardze stwierdzono, że audytorzy stale znajdowali w skrzynkach narzędziowych mechaników niewłaściwie skalibrowane klucze dynamometryczne. Cytowano wypowiedź pracownika:

„To był potencjalnie poważny problem, ponieważ klucz dynamometryczny, który nie jest skalibrowany, może nie dokręcać elementów złącznych na właściwym poziomie, co może skutkować nadmiernym lub niedokręceniem, co może zagrozić integralności strukturalnej danych części”.

Jest to ważne, ponieważ według CNBC wstępny raport z niezależnej inspekcji United Airlines rozpoczętej po uziemieniu wielu lotów 737 Max 9 po piątkowym incydencie wykazał wiele poluzowanych śrub w kilku lotach Boeinga.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *