Dlaczego Novak Djokovic nie potrafi połączyć się z fanami tak bardzo jak Roger Federer i Rafael Nadal
Nawet po utracie tytułu Wimbledonu 2023 na rzecz Carlosa Alcaraza w zeszłym tygodniu, Novak Djokovic jest ikoną, której sukces każdy tenisista na świecie chciałby powtórzyć.
Z 94 trofeami w swoim gabinecie, w tym 23 tytułami Wielkiego Szlema i 171 254 424 $ w puli nagród, Serb pozostaje najbardziej utytułowanym sportowcem, jaki kiedykolwiek stanął na korcie tenisowym w erze otwartej. Zrobił to wszystko i lepiej niż ktokolwiek inny, w tym jego najwięksi rywale Roger Federer i Rafael Nadal.
Djokovic spędził 389 tygodni jako światowy numer 1 w rankingu ATP. Drugi najlepszy jest Federer, który spędził 310 tygodni, czyli około półtora roku mniej niż drugi na świecie. Nadal jest daleko w tyle na szóstym miejscu, z 209 tygodniami na szczycie rankingu. Djokovic prowadzi również w pojedynku ze Szwajcarem i Hiszpanem. Pokonał Federera 27 razy w 50 meczach i Nadala 30 razy w 59 meczach.
Można argumentować, że Wciąż aktywny Nadal dorównuje Serbowi, jeśli chodzi o zdobywanie tytułów, ale dziedzictwo Hiszpana ogranicza się do glinianych kortów. Ostatni raz wygrał Wimbledon w 2010 roku, podczas gdy Djokovic zdobył ostrogi na każdej nawierzchni.
Nikt nie obstawiałby bekhendu Federera podczas French Open i rotacji górnej Nadala podczas mistrzostw. Z drugiej strony Djokovic bierze udział w każdym turnieju Wielkiego Szlema jako najlepszy pretendent. Jego rekord mówi wiele o jego wszechstronności, ponieważ żyje jako jedyny człowiek, którego nazwisko znajduje się na każdym trofeum Major co najmniej trzykrotnie.
Jednak nie pozostawia miłego wrażenia za każdym razem, gdy stawia stopę na arenie.
Awans Serba nastąpił w czasie, gdy wszyscy fani tenisa byli przekonani, że Federer i Nadal będą jedynymi supergwiazdami w nadchodzącym czasie. 36-latek wygrał swój pierwszy turniej wielkoszlemowy, Australian Open, w 2008 roku, kiedy Federer miał już na swoim koncie 12 punktów. Przez następne kilka lat Djokovic był nisko, podczas gdy Nadal zdobywał jedno trofeum po drugim.
Dopiero po wygraniu swojego drugiego Australian Open w 2011 roku Djokovic ogłosił się trzecim muszkieterem, pokonując ulubieńca publiczności Nadala w trzech kolejnych finałach Wielkiego Szlema odpowiednio w Londynie, Nowym Jorku i Melbourne (2012).
Serb okazał się również zdecydowanym pretendentem do Federera, wielokrotnie pokonując go w półfinale. Siedmiokrotny mistrz Wimbledonu po raz pierwszy pokonał ulubieńca Londynu, Federera, w finale Mistrzostw 2014 i zrobił to ponownie w następnym roku. Fani wkrótce rozwinęli niechęć, a buczenie przeciwko niemu zaczęło odbijać się echem głębiej.
Innym powodem tak silnego sprzeciwu trybun przeciwko niemu była przyjaźń Federer-Nadal. Obaj rywale nawiązali serdeczne stosunki, co pozwoliło im cieszyć się ogromną rzeszą fanów, w skład której wchodzili niemal wszyscy fanatycy tenisa. Fani mieli teraz wspólnego wroga — Djokovica. Bez względu na to, gdzie iz kim Serb grał, był wyśmiewany.
Ale gracz nigdy się nie powstrzymał. Walczył z tłumem tak samo jak z przeciwnikiem. Posyłał całusy, krzyczał głośno, kładł palec na uchu i mówił przeciwnikom, żeby szydzili głośniej po każdym zdobytym punkcie. O tym samym mówił na konferencji prasowej w 2018 roku.
„Istnieje niepisana granica, w której po prostu czujesz, że to trochę za dużo. Mogę to trochę tolerować, ale zamierzam pokazać, że ja też tam jestem, a hejterzy nie mogą robić, co im się podoba” – powiedział 36-latek.
Wróg stał się zatem złoczyńcą dla fanów.
Novak Djokovic – Niesamowita mieszanka elegancji i siły
Novak Djokovic to niesamowita mieszanka elegancji i mocy. Serb nie jest ani tak gładki jak Roger Federer na korcie, ani nie polega na brutalnej sile jak Rafael Nadal . Styl gry 36-latka nie jest na tyle wyjątkowy, by zadziwić widza.
Jego bekhend nie ma elegancji Federera. Jego forhend nie ma mocy Nadala. Widz raczej nie spodziewa się czegoś niezwykłego po serbskiej stronie kortu podczas wymiany, ale zawsze trzyma twardo. Nie boi się wyglądać brzydko, ślizgając się podczas porodu, aby dokonać zwrotu.
Zdeterminowany, by pozostać tam do końca, zwycięzca 23 Major nie przestaje zdobywać punktów, gemów, setów, meczów i Wielkich Szlemów .
Dodaj komentarz