Dlaczego hasło „Yeet” Jey’a Uso zostało zakazane w WWE? Prawdziwy powód odkryty
Jey Uso odrodził się na RAW od czasu oddzielenia się od Bloodline i rozpoczęcia działalności na własną rękę. Jego piosenka przewodnia, charyzma i styl nawiązywania kontaktu z publicznością zahipnotyzowały wszystkich. Jednak podobno zniknęła najważniejsza rzecz, którą publiczność najbardziej lubi w jego osobowości.
Słowo „YEET” stało się równą częścią Monday Night RAW tak samo jak inne. Kiedy Jey Uso wypowiada to słowo, kilka sekund później słychać ryk tłumu, który mówi to samo. Cody Rhodes wielokrotnie wypowiadał te słowa.
Niestety dla fanów ten ruch może dobiec końca. Kilka godzin temu krążyły pogłoski, że słowo „YEET” nie będzie używane ze względu na problemy związane ze znakami towarowymi. Od kilku lat jest znakiem towarowym należącym do zapaśnika Kaseya Huffmana z Wirginii Zachodniej.
Raporty dotyczące problemów z licencjami wydają się prawidłowe. Ponieważ WWE nie może zgłosić nowego znaku towarowego ani używać go w nowym merchandisingu, firma i Uso nie będą już kojarzeni z tym słowem, zasadniczo je porzucając.
Jey Uso zadedykował swój mecz o mistrzostwo zmarłej legendzie WWE
Kilka godzin temu Jey Uso zmierzył się z Sethem Rollinsem o mistrzostwo świata w wadze ciężkiej na RAW.
Każdy mecz w Championship jest ważny. Jednak ten mecz dla Jeya był o wiele bardziej wyjątkowy niż poprzednie, w których brał udział. Na kilka godzin przed meczem zadedykował go w mediach społecznościowych zmarłemu Umadze.
Uso jest siostrzeńcem Umagi. Ten ostatni był wschodzącą piętą w WWE pod koniec XXI wieku i jednym z najbardziej dominujących mistrzów międzykontynentalnych tamtej epoki. Niestety nie udało mu się zrealizować obiecującej kariery.
Zmarł 4 grudnia 2009 r. z powodu ostrej toksyczności i niewydolności wątroby, a także śmiertelnego zawału serca. Incydent zaskoczył wszystkich.
Chociaż Uso nie wygrał w poniedziałek z Sethem Rollinsem, jego występ rzeczywiście napawał dumą wujka.
Dodaj komentarz