Dlaczego należy pochwalić Ferrari za ofertę wymarzonego zespołu Lewisa Hamiltona-Charlesa Leclerca

Dlaczego należy pochwalić Ferrari za ofertę wymarzonego zespołu Lewisa Hamiltona-Charlesa Leclerca

Ostatnie doniesienia wskazują, że Ferrari celuje w zespół marzeń Charlesa Leclerca-Lewisa Hamiltona na sezon 2024 F1 i później.

Kiedy po raz pierwszy pojawiły się wieści o włoskim składzie atakującym Hamiltona, doprowadziło to do większej liczby pytań niż odpowiedzi. Pierwsze pytanie zrodziło się z założenia, że ​​między drużynami włoskimi i niemieckimi nastąpiła prosta zamiana.

Wielu ekspertów i fanów F1 zakładało, że Lewis Hamilton zastąpi Charlesa Leclerca i partnera Carlosa Sainza w Ferrari.

Jednak wygląda na to, że jest to dalekie od przypadku, jak donosi wiele włoskich publikacji, Ferrari ściga zespół marzeń Lewisa Hamiltona-Charlesa Leclerca z Carlosem Sainzem.

Na pierwszy rzut oka zamach stanu wydaje się wysoce nieprawdopodobny. Jest zbyt wiele czynników, które działają przeciwko temu, w tym słabe wyniki Ferrari od czasu debiutu Lewisa Hamiltona w F1 w 2007 roku.

Powiedziawszy to, niezależnie od wyniku takiego podejścia, włoska drużyna zasługuje na pełen szacunek za swój ostatni ruch.

Ferrari zasługuje na brawa za ambitną ofertę Lewis Hamilton-Charles Leclerc

Zespół jest w sytuacji bez wyjścia

Jedną rzeczą, którą należy tutaj zrozumieć, jest to, że Ferrari jest w sytuacji, w której nie ma przegranej. Jeśli zespół jest w stanie skompletować wymarzony zespół w postaci Lewisa Hamiltona i Charlesa Leclerca, z pewnością byłby to krok naprzód w stosunku do obecnego składu.

Co więcej, da to zespołowi możliwość zebrania wiedzy od kierowcy, który zdominował ten sport w ostatniej dekadzie.

Posiadanie dwóch Alf to problem dla zespołu, który ma w garażu samochód walczący o mistrzostwo. W żaden sposób Ferrari tego nie ma w tej chwili, dlatego zarówno Leclerc, jak i Hamilton mogą współpracować, aby popchnąć zespół do przodu.

Co powiesz na wyznaczenie głównego kierowcy na mistrzostwa? Cóż, zespół może przejść przez most, kiedy do niego dotrze. Na razie jednak tym posunięciem Ferrari jasno wyraziło pragnienie powrotu na szczyt sportu i zasługuje na brawa.

To odwaga marzyć o wielkich rzeczach

Po Miami brat Michaela Schumachera, Ralf, napisał w swojej cotygodniowej kolumnie, że jednym z obszarów, w którym Ferrari zdawało się zmagać w tym sezonie, byli jego kierowcy.

Carlos Sainz z jednej strony nie jest w stanie prowadzić samochodu z pełnym potencjałem, podczas gdy Charles Leclerc naciska zbyt mocno i zbyt często się rozbija w tym sezonie.

W jeździe Leclerca jest niemal odrobina samozadowolenia, gdy nie czuje się zagrożony w żaden sposób przez swojego kolegę z drużyny. Kiedy (jeśli?) Lewis Hamilton wejdzie do Ferrari, wszystkie zakłady są wyłączone. Rozpoczyna się walka o bycie Alfą w zespole i zobaczymy dwóch elitarnych kierowców przepychających się nawzajem, aby uzyskać jak najlepszy wynik.

To Ferrari przekazuje wiadomość Charlesowi Leclercowi, że musi wypaść w swoim „meczu klasy A”, ponieważ rywalizacja w drugim kokpicie nabiera rozpędu.

Mało tego, jeśli Lewis Hamilton przyjeżdża do Ferrari, włoska marka rozbija bank i oferuje rekordową pensję, aby sprowadzić go na pokład. To znak, że zespół ma odwagę marzyć o wielkich rzeczach i nie boi się wydać trochę więcej pieniędzy, aby odnieść sukces w tym sporcie.

To zabezpieczenie teraźniejszości i przyszłości

W Leclerc Ferrari ma w swoich szeregach przyszłość F1. To powiedziawszy, młody kierowca wciąż nie wygładził niektórych nierównych krawędzi. Jeśli Lewis Hamilton dołączy do zespołu, Ferrari będzie miało prawdziwą elitę w zespole. Co więcej, zespół zatrudnia prawdopodobnie najbardziej utytułowanego kierowcę w historii tego sportu.

Połączenie Leclerca i Hamiltona jest ucieleśnieniem Ferrari zapewniającego usługi teraźniejszości i przyszłości F1. Z Hamiltonem w zespole Leclerc będzie zmuszony wygładzić nierówne krawędzie, które okazały się przeszkodą w jego rozwoju.

Jeśli Leclerc nie wygładzi tych krawędzi, trudno wątpić, jak dużą przewagę będzie miał nad nim Lewis Hamilton w takim przypadku. To, co Ferrari zrobiło teraz, to nie tylko próba podpisania kontraktu z gwiazdorskim kierowcą, ale także dała swojemu obecnemu kierowcy wezwanie do przebudzenia.

Jeśli Ferrari dokona tego zamachu stanu, zespół ma zapewniony skład na następne trzy do czterech lat, a co najważniejsze, ten skład będzie prawdopodobnie jednym z najlepszych w stawce.

W F1 jedno się nie zmieniło, jeśli chcesz odnieść sukces, musisz wydać dużo pieniędzy, aby to się stało. Ferrari powinno być oklaskiwane za zrobienie tego, tworząc wymarzony zespół w Hamilton i Leclerc.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *