Dlaczego Roman Dolidze został zawieszony jeszcze zanim mógł zadebiutować w UFC? Patrząc wstecz na niepowodzenie narkotykowe zawodnika wagi średniej
Roman Dolidze podpisał kontrakt z UFC w pierwszej połowie 2019 roku i dwukrotnie otrzymał żółtą kartkę za swój debiut. Jednak z nieznanych powodów wycofał się z obu walk. Kilka miesięcy później wynik testu na obecność zakazanych substancji u Gruzina był pozytywny i USADA zawiesiła go na rok.
Według agencji UFC zajmującej się testowaniem narkotyków „The Caucasian” uzyskał pozytywny wynik testu na obecność klomifenu i jego metabolitów M1 i M2. Jego system wykazał także długoterminowe metabolity dehydrochlorometylotestosteronu (DHCMT), 4-chloro-18-nor-17β-hydroksymetyl, 17α-metylo-5α-androst-13-en-3α-ol (M3).
W oficjalnym oświadczeniu USADA wyjaśniła, że klomifen jest „substancją określoną” zarejestrowaną jako modulatory hormonów i metabolizmu. Tymczasem DHCMT był nieokreśloną substancją anaboliczną. Obaj mają zakaz na mocy przepisów antydopingowych UFC znajdujących się na liście zakazanych zawodników WADA.
W oficjalnym oświadczeniu ujawniono również, że Dolidze przyznał się do winy zaraz po oznaczeniu jego testu i całym sercem współpracował z agencją w dochodzeniu. Przed przystąpieniem do grupy testowej przedstawił szczegółowe dowody na używanie substancji psychoaktywnych, po czym otrzymał wyrok w zawieszeniu z mocą wsteczną.
Choć jego test w sierpniu 2019 roku dał wynik pozytywny, zawodnik UFC mógł wrócić do zawodów w marcu 2020 roku, rok po terminie testu. Dolidze ostatecznie zadebiutował w promocji przeciwko Khadisowi Ibragimovowi na UFC Fight Island 2 w lipcu 2020. Walkę wygrał przez nokaut w pierwszej rundzie.
Roman Dolidze o tym, dlaczego nie śledzi rankingów dywizji
W najbliższy weekend na gali UFC Vegas 85 w Apex w Las Vegas Roman Dolidze zmierzy się z Nassourdine Imavovem w walce w wadze średniej. Przed kolejnym występem Dolidze wyjaśnił, dlaczego nie śledzi rankingów i dlaczego nie mają one większego znaczenia dla potencjalnych walk o tytuł.
Podczas wywiadu udzielonego mediom z okazji UFC Vegas 85, „The Caucasian” został zapytany o awans w rankingach dzięki zwycięstwu nad Imavovem i o to, jak może to zwiększyć jego szanse na zdobycie szansy na mistrzostwo. Stwierdził, że nie uważa, że oficjalne rankingi mają znaczenie i powiedział:
„Jeśli pamiętasz, jak Sean [Strickland] dostał swoją walkę o tytuł, walczył z Nassourdine po tym, jak walczył z gościem spoza pierwszej piętnastki i dostał walkę o tytuł. Dlatego nie lubię przewidywać i prowadzić takich rozmów.
On kontynuował:
„Będzie, co będzie. Jestem gotowy na wszystko… W tej organizacji dzisiejsze rankingi nic nie dają. Spójrz na Khamzata [Chimaeva]. Dlaczego znalazł się w pierwszej piętnastce? Z kim walczył?
Obejrzyj cały wywiad poniżej:
Dodaj komentarz