„Kim jest Derek Amberson” – ostrzeżenie Michaela „Venoma” Page’a dotyczące „bardziej niebezpiecznej wersji Wonderboya” nie sprawdza się w przypadku Kevina Hollanda
Kevin Holland nie jest pod wrażeniem Michaela „Venoma” Page’a i wyśmiewa sugestię Anglika, że jest „bardziej niebezpieczną” wersją Stephena Thompsona. „Trailblazer” przegrał z „Wonderboyem” w grudniu 2022 r.
Ponadto decyzja Page’a o porównaniu jego nadchodzącego przeciwnika na UFC 299 z Derekiem Andersonem również wywołała reakcję.
Page wzięła udział w niedawnym wywiadzie dla MMA Junkie, a klipy z najważniejszych momentów udostępniono na Instagramie. To właśnie podczas tego wywiadu Page określił siebie jako lepszą wersję „Wonderboya”, twierdząc, że Holland nie zgodzi się na uderzający romans, jak to zrobił z 40-latkiem:
„Wiem na pewno, że Kevin Holland nie będzie chciał ponownie zawrzeć tej umowy po hejcie, jaki wywołał przeciwko Stephenowi „Wonderboyowi” Thompsonowi. Postrzegam siebie jako szybszą, wiesz, mocniej uderzającą, bardziej niebezpieczną wersję „Wonderboya” Thompsona”.
Page jednak nie tylko porównał się pozytywnie do Thompsona ze względu na ich uderzenia na wysokim poziomie oraz Poprzednie zwycięstwo Thompsona nad Holandią. Porównał także Hollanda do byłego przeciwnika, Andersona, który nigdy nie kończył walki ciosami przed starciem z „MVP”, który pokonał go przez TKO w pierwszej rundzie.
Spotkało się to z kpiącą reakcją Hollanda, który w komentarzach pod postem otwarcie kwestionował, kim Anderson w ogóle jest, nawet błędnie pisząc imię zawodnika:
„Kim jest Derek Amberson”
Holland i Page zmierzą się ze sobą 9 marca na gali UFC 299. Walka ta będzie debiutem Page’a w UFC po tym, jak większość swojej kariery spędził jako zawodnik Bellatora.
Tymczasem Holandia będzie chciała odrobić straty po jednogłośnej decyzji o porażce z Jackiem Dellą Maddaleną.
Ostatnie zwycięstwo Kevina Hollanda w UFC
Chociaż niedawno przegrał z Jackiem Dellą Maddaleną przez jednogłośną decyzję, Kevin Holland miał wcześniej passę dwóch zwycięstw z rzędu.
Jego ostatnie zwycięstwo odniosło przeciwko Michaelowi Chiesie, który wciąż był zdeterminowany, aby wspinać się w rankingach wagi półśredniej i ostatecznie zapewnić sobie potencjalną walkę o tytuł.
Jednak pomimo tego, że Chiesa był bardziej szanowanym grapplerem z tej dwójki, w meczu z Holandią nie miał już sił. Wytrzymał dwie minuty i 39 sekund, po czym uległ uderzeniu Hollanda i późniejszemu duszeniu brabo, które wymusiło uderzenie.
Dodaj komentarz