Kim jest Roman Kopyłow? Rosyjski zawodnik chce kontynuować passę zwycięstw na UFC 291

Kim jest Roman Kopyłow? Rosyjski zawodnik chce kontynuować passę zwycięstw na UFC 291

Roman Kopylov jest jednym z wielu rosyjskich zawodników, którzy przybyli do UFC z zamiarem zdobycia awansu szturmem. Podczas gdy jego pierwsze dwie walki pod sztandarem UFC doprowadziły go do utraty niepokonanego rekordu, 32-letni zawodnik wagi średniej od tego czasu odbił się z dwoma zwycięstwami, wszystkie zakończone.

Teraz, na UFC 291 w tę sobotę, Roman Kopylov zmierzy się w walce wstępnej z Claudio Ribeiro. Rosjanin będzie liczył na pokonanie Brazylijczyka i przedłużenie passy do trzech zwycięstw z rzędu. Tymczasem Ribeiro właśnie podniósł się po porażce i szuka drugiego zwycięstwa z rzędu.

Brazylijczyk wcześniej przegrał z artystą nokautującym Abdulem Razakiem Alhassanem w styczniu na gali UFC Fight Night 217. Podczas gdy Roman Kopylov wszedł do promocji, wzbudzając wiele szumu ze względu na jego niepokonany rekord, wszystkie rozmowy o nim jako potencjalnym czołowym pretendencie nagle się zatrzymały po poniósł swoją pierwszą porażkę na UFC Fight Night 163 .

Ale to było zrozumiałe. Przed podpisaniem kontraktu z UFC miał bilans 8-0, z czego siedem wygrał przez nokaut lub TKO. Ponadto jest byłym mistrzem wagi średniej FNG i mistrzem wagi średniej WCSA. Niestety, jego debiut w UFC nie mógł potoczyć się gorzej.

Nie tylko przegrał, pozbawiając go niepokonanego rekordu, ale został wykończony duszeniem zza pleców przez Karla Robersona . Co gorsza, odjęto mu punkt w ostatniej rundzie po tym, jak przypadkowo spojrzał na przeciwnika. Aby jeszcze bardziej podkreślić przygnębiający charakter jego straty, porażka Kopyłowa miała miejsce na ojczystej ziemi.

Poza Romanem Kopylovem, kto jeszcze stracił niepokonany rekord w swoim debiucie w UFC?

Co zaskakujące, człowiek, który jest obecnie dyskutowany jako potencjalny pretendent do tytułu, może odnosić się do początkowej sytuacji Romana Kopylova w UFC. Nie tylko jest kolejnym Rosjaninem, ale był także wcześniej niepokonanym power-puncherem. Siergiej Pawłowicz prowadził 12-0 przed swoim debiutem w UFC, z dziewięcioma zwycięstwami przez nokaut lub TKO.

W swojej pierwszej walce w promocji zmierzył się z legendarnym zawodnikiem wagi ciężkiej Alistairem Overeemem, przegrywając przez TKO w pierwszej rundzie. Chociaż była to szokująca porażka, zmusiła Pawłowicza do jeszcze cięższej pracy, gdy odbił się, gromadząc serię sześciu zwycięstw z rzędu, kończąc wszystkich na swojej drodze do intronizacji siebie jako numer 1 w rankingu wagi ciężkiej.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *