Kim jest następca Noaha Gragsona w Indianapolis, Mike Rockenfeller? Wszystko, co musisz wiedzieć o niemieckim kierowcy Le Mans

Kim jest następca Noaha Gragsona w Indianapolis, Mike Rockenfeller? Wszystko, co musisz wiedzieć o niemieckim kierowcy Le Mans

Mike Rockenfeller ma zasiąść za kierownicą Chevroleta nr 42 Legacy Motor Club (LMC) po tym, jak Noah Gragson został zawieszony na czas nieokreślony za polubienie posta na Instagramie gloryfikującego śmierć George’a Floyda.

Po zapewnieniu sobie zwycięstwa w ogólnej kategorii w 24-godzinnym wyścigu Le Mans w 2010 roku i zwycięstwie w klasie w 2005 roku, Rockenfeller może poszczycić się imponującym dorobkiem.

Ponadto zdobył tytuł mistrza DTM w 2013 roku i dwukrotnie brał udział w NASCAR Cup Series .

Urodzony w Neuwied, Rheinland-Pfalz w Niemczech, Rockenfeller ścigał się wcześniej w serii NASCAR Cup w zeszłym roku i zdobył 15 punktów. Po zajęciu piątego miejsca w klasie GTP na Road America, Niemiec otrzymał telefon od siedmiokrotnego mistrza Cup Series i legendy NASCAR Jimmiego Johnsona , by zastąpił Noaha Gragsona na nadchodzących torach szosowych.

Mike Rockenfeller łączy bliską przyjaźń ze współwłaścicielem LMC, Jimmiem Johnsonem. Ich koleżeństwo rozciąga się na tor wyścigowy, ponieważ wspólnie jeździli podczas tegorocznego wyścigu Le Mans 24.

Współpracując przy popularnym wpisie Garage 56 NASCAR , utworzyli potężny zespół wraz z mistrzem świata F1 z 2009 roku, Jensonem Buttonem.

Co łączy Mike’a Rockenfellera i Jimmiego Johnsona?

W ciągu ostatnich kilku lat Mike Rockenfeller i Jimmie Johnson połączyli siły jako piloci w wielu wyścigach IMSA. Ich wspólne wysiłki doprowadziły ich do drugiego miejsca w Rolex 24 2021.

Warto zauważyć, że Rockenfeller, często nazywany „Rocky”, odniósł ogólne zwycięstwo w Rolex 24 w 2010 roku.

Podczas niedawnego wydarzenia z serii IMSA Weather Tech SportsCar na Road America Mike Rockenfeller zaprezentował swoje umiejętności, zajmując godne pochwały piąte miejsce w klasie GTP.

Po tym osiągnięciu przyszedł telefon od współwłaściciela LMC, Jimmiego Johnsona. Johnson złożył Rockenfellerowi ofertę objęcia steru Chevroleta nr 42 na nadchodzące dwa wyścigi Cup Series, co jest świadectwem ich silnego partnerstwa z niedawnego przedsięwzięcia w Le Mans.

W rozmowie z NASCAR 39-latek złożył ekskluzywne oświadczenie, mówiąc:

„Po dwóch latach ścigania się z Jimmiem w IMSA i razem w programie Garage 56 nie tylko byliśmy kolegami z zespołu, ale teraz jesteśmy wspaniałymi przyjaciółmi. Możliwość ścigania się dla niego w NASCAR Cup Series dla Legacy Motor Club z nim jako współwłaścicielem to prawdziwy zaszczyt”.

„To będzie ogromne wyzwanie, ponieważ nigdy nie ścigałem się w Indy. Marzyłem o tym, by znów znaleźć się w samochodzie Cup Series i jestem wdzięczny za tę szansę. Dam z siebie wszystko w tym krótkim czasie, aby spotkać się z zespołem i rozegrać wspaniały wyścig w Indy” – dodał.

Ponieważ odliczanie do wyścigu w Indianapolis trwa, wszystkie oczy będą zwrócone na Mike’a Rockenfellera, który przygotowuje się do odciśnięcia swojego śladu na kultowym torze.

Zarówno entuzjaści wyścigów, jak i nowicjusze będą mieli okazję zobaczyć, jak niemiecki kierowca Le Mans podejmuje wyzwanie w Indianapolis.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *