Kim jest Jeffrey Clark? Wszystko o urzędniku DOJ wymienionym w akcie oskarżenia Donalda Trumpa w związku z sondą wyborczą w 2020 roku

Kim jest Jeffrey Clark? Wszystko o urzędniku DOJ wymienionym w akcie oskarżenia Donalda Trumpa w związku z sondą wyborczą w 2020 roku

We wtorek, 1 sierpnia, były prezydent USA Donald Trump został oskarżony o rzekomą próbę obalenia wyników wyborów w USA w 2020 roku. Sonda twierdziła również, że prawnik Jeffrey Clark był zaangażowany w rzekomy plan. Clark, 56-letni amerykański prawnik, służył w administracji Trumpa jako zastępca prokuratora generalnego ds. środowiska i zasobów naturalnych.

Według CBS, Jeffrey Clark jest oskarżony o powiedzenie Donaldowi Trumpowi, że gdyby został szefem Departamentu Sprawiedliwości, naciskałby na stanowe ciała ustawodawcze, aby zezwoliły na wybór nowych elektorów. Mówi się, że Clark napisał list, próbując skłonić stany opowiadające się za Bidenem do „ponownego zwołania” wyników wyborów. Zostało to zidentyfikowane jako istotny krok w rzekomym spisku Trumpa mającym na celu manipulowanie procesem demokratycznym.

Wszystko, co trzeba wiedzieć o domniemanym wspólniku Donalda Trumpa

Według The National Law Journal, Jeffrey Clark formalnie rozpoczął swoją karierę jako prawnik w 1996 roku, kiedy rozpoczął pracę w firmie Kirkland & Ellis. W 2001 roku Clark rozpoczął pracę w ramach administracji George’a Busha, pełniąc funkcję zastępcy zastępcy prokuratora generalnego ds. Środowiska i Zasobów Naturalnych Wydziału Departamentu Sprawiedliwości. Funkcję tę pełnił do 2005 roku, kiedy to wrócił do Kirkland & Ellis, aby kontynuować praktykę adwokacką .

CNN poinformowało, że w 2018 roku Clark rozpoczął służbę pod administracją Donalda Trumpa jako zastępca prokuratora generalnego Stanów Zjednoczonych ds. Środowiska i Zasobów Naturalnych. W 2020 został p.o. naczelnika Wydziału Cywilnego Departamentu Sprawiedliwości.

Prokuratorzy w niedawnym akcie oskarżenia twierdzili, że w 2020 roku, po zwycięstwie Joe Bidena, Clark obiecał Donaldowi Trumpowi, że pomoże w rozpowszechnieniu informacji, że wyniki wyborów są sfałszowane. Trump był podobno skłonny poprzeć Clarka, ponieważ ówczesny prokurator generalny Stanów Zjednoczonych Jeffrey Rosen nie poparł zarzutów Trumpa wobec administracji Bidena.

Podczas przesłuchania przed komisją kongresmen Adam Kinzinger oskarżył Jeffreya Clarka o bycie politycznym lokajem lojalnym wobec Donalda Trumpa.

Przedstawiciel Kinzinger powiedział:

„Kim jest Jeff Clark? Prawnik zajmujący się ochroną środowiska, bez doświadczenia odpowiedniego do kierowania całym Departamentem Sprawiedliwości. Jaka była jego jedyna kwalifikacja? Że zrobi wszystko, czego zażąda od niego prezydent, łącznie z obaleniem wolnych i uczciwych demokratycznych wyborów”.

W oficjalnym zgłoszeniu Sąd Okręgowy Stanów Zjednoczonych w Kolumbii przedstawił zarzuty przeciwko Clarkowi.

Oświadczenie brzmiało:

„W Specyfikacji zarzuca się, że pomimo„ braku zaangażowania lub odpowiedzialności za (DoJ) dochodzenia powyborcze (…) Pan Clark zlecił starszemu radcy w Wydziale Cywilnym zbadanie „upoważnienia legislatur stanowych do wysyłania nieautoryzowanych tablic elektorów do Kongresu”.

W liście stwierdzono, że po zakończeniu badań Jeffrey Clark wysłał kilka listów „dowodowych koncepcji”, twierdząc, że doszło do powszechnej manipulacji. Listy dotarły do ​​​​urzędników, takich jak zastępca prokuratora generalnego Jeffrey Rosen i główny zastępca zastępcy prokuratora generalnego Richard Donoghue.

Pomimo twierdzeń Clarka śledczy stwierdzili, że nie ma dowodów na powszechne oszustwa w wyborach w 2020 roku.

Zamieszki w Kapitolu

Niedawny akt oskarżenia byłego prezydenta ma miejsce ponad trzy lata po powstaniu z 6 stycznia 2020 r. Donald Trump został oskarżony o nawoływanie swoich zwolenników do wejścia do budynku Kapitolu w ramach masowej demonstracji. Incydent doprowadził do 5 zgonów i ponad 100 obrażeń. Ponad 1000 osób, w tym były prezydent, usłyszało zarzuty po ataku.

Trump nadal zaprzecza, że ​​był bezpośrednio zaangażowany w atak , zamiast tego twierdzi, że dokonali go jego zagorzali zwolennicy po tym, jak byli oburzeni wynikami wyborów. CNN i różne inne media opisały incydent jako przykład krajowego terroryzmu.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *