„Kto dał mu pozwolenie na mówienie jak Michael Jordan” – fani NBA krytykują Stephena Jacksona za zniesławienie Austina Riversa w rozmowie z LeBronem Jamesem-Bronnym
Stephen Jackson nigdy nie przebierał w słowach, jeśli chodzi o tematy związane z NBA, których ofiarą padł Austin Rivers po jego interesujących komentarzach na temat produkcji Bronny’ego Jamesa na poziomie uniwersyteckim. Ponieważ Rivers miał zastrzeżenia co do Bronny’ego i pomysłu, aby grał u boku LeBrona Jamesa, Jacksonowi nie podobały się komentarze Riversa i zaczął bagatelizować jego umiejętności koszykarskie.
Jackson zamieścił swoje ostre komentarze na Instagramie, co wywołało liczne reakcje fanów NBA. Ponieważ fani wiedzieli, czego Austin Rivers dokonał w swojej karierze na uczelni, a jednocześnie dostał się do NBA, nie byli zadowoleni z tego, co powiedział mistrz NBA z 2003 roku.
„Kto dał Stephenowi Jacksonowi licencję na mówienie jak Michael Jordan. Po prostu nazwie każdego włóczęgą.
Podobnie jak kibice wiedzą o karierze koszykarskiej Austina Riversa, tak i oni są świadomi obecnych niespójności na boisku Bronny’ego Jamesa. Potencjał jest obecny, zwłaszcza jeśli chodzi o czytanie gry w ofensywie i defensywie.
Jednakże fani zgadzają się z krytyką Austina Riversa pod adresem Bronny’ego Jamesa, według którego najlepiej byłoby, gdyby został powołany przez rywalizującą drużynę w lidze. Dzięki temu posunięciu może uczyć się od elitarnych graczy, jak podejść do gry, jednocześnie poszerzając swoją wiedzę i zestaw umiejętności.
Niezależnie od tego, czy jest synem 20-krotnego uczestnika All-Star NBA , czy nie, zdobycie go i utrzymanie się w lidze nie jest łatwym zadaniem, zwłaszcza dla kogoś tak młodego jak Bronny.
Ponadto Rivers notował średnio 8,5 punktu (41,9% ze strzałów, w tym 34,9% z rzutów za trzy punkty) i 2,1 asysty na mecz.
Co Austin Rivers powiedział o Bronnym Jamesie?
Wirusowe komentarze Stephena Jacksona pod adresem Austina Riversa wynikają z ciekawego spostrzeżenia, jakie przekazał zawodnik pierwszego składu All-ACC z 2012 roku na temat syna LeBrona Jamesa.
Podczas występu w programie „NBA Today” stacji ESPN Rivers szczerze opowiedział, jak postrzega Bronny’ego jako sportowca grającego na poziomie uniwersyteckim i wyrażał dezaprobatę dla jego gry u boku ojca w NBA.
„Mam nadzieję, że tak się nie stanie” – powiedział Rivers. „Nie chcę, żeby Bronny bawił się ze swoim tatą, naprawdę nie chcę. Przeszedłem przez coś podobnego… .. Byłem już w NBA, kiedy poszedłem grać dla niego (jego ojca, Doca Riversa). Dzieje się tak, gdy ludzie próbują zdyskredytować to, co zrobiłeś.
„W tej chwili jego statystyki nie są zbyt profesjonalne” – dodał Rivers – „a gdyby został wybrany, byłoby wspaniale, gdyby wybrał go rywalizujący zespół, który może mu pomóc i postawić go w trudnej sytuacji, ponieważ ma talent ma koszykarskie IQ i ma potencjał.
Gra z ojcem w drużynie NBA ma swoje zalety, ponieważ myśl o byciu z LeBronem Jamesem byłaby szczególnym wydarzeniem w ich karierze. Jednakże Rivers chce, aby młody i aspirujący obrońca znajdował się w innym środowisku i powoli rozgryzał grę, nie mając ojca tak blisko niego na boisku.
Na chwilę obecną Bronny James notuje średnio 5,9 punktu (37,2% ze strzałów, w tym 27,5% z rzutów za trzy punkty), 2,9 zbiórek i 2,6 asyst na mecz w barwach USC Trojans.
Dodaj komentarz