Kiedy Danny Amendola i Julian Edelman bawili się na Harvardzie po powrocie 34-28 Super Bowl – „Ma około 15 lasek”

Kiedy Danny Amendola i Julian Edelman bawili się na Harvardzie po powrocie 34-28 Super Bowl – „Ma około 15 lasek”

Danny Amendola i Julian Edelman z pewnością wiedzą, jak się bawić. I mieli duży po wygraniu Super Bowl dla New England Patriots przeciwko Atlanta Falcons.

Powrót po przegranej 28-3 i największy powrót do Super Bowl w historii to coś, co zasługuje na wszystkie rekwizyty.

Po powrocie do Bostonu gracze musieli przygotować się do parady zwycięstwa. Jednak to nie powstrzymało Danny’ego Amendoli i Juliana Edelmana przed rozpoczęciem świętowania.

nfl-wordle-baner promocyjny

Wyjechali na Harvard, co dla niektórych może być zaskakującym wyborem, i świetnie się bawili. Dwaj gracze pojawili się razem, aby zrelacjonować przyjęcie. Danny Amendola powiedział:

„Pamiętam, że po pierwszym Super Bowl, który wygraliśmy, poszliśmy na imprezę na Harvardzie. Idziemy na tę imprezę na Harvardzie, to jest jak… to jest noc przed paradą, więc utknęliśmy w Bostonie. Tak, więc utknęliśmy w Bostonie i jesteśmy jak… Myślę, że to był genialny pomysł Juliana, w każdym razie jesteśmy jakbyśmy mieli Phoenix Club, że nie pozwolą nam wyjść dziś wieczorem. Jestem jak idealny. Więc idziemy na sushi…

Podczas gdy noc zaczęła się na początku całkiem niewinnie, po prostu wyszli i kupili sushi, wkrótce przekształciła się w spokojną noc. Ta dwójka rozbiła prawie trzy tuziny butelek szampana i wykorzystała je do oblewania się nawzajem. Ciąg dalszy historii,

„Tego samego wieczoru idziemy na sushi; zgrywamy to. Znajdujemy faceta, idziemy do tego małego klubu… i znajdujemy tego faceta. I mamy prawdopodobnie 30 butelek szampana w tym małym lokalu i wszystko, co robimy, to wylewamy je na siebie, a potem rozbijamy butelki. I zapłaciliśmy facetowi tylko za wyczyszczenie butelki, całego szkła. Wszystko, co miał, to miotła, mop i wiadro, a on prawdopodobnie zebrał 35 butelek szampana, który właśnie rozbiliśmy tyłem tego baru, który je podnosił.

Potem dotarli na Harvard. Najbardziej szalone było to, że Julian Edelman znalazł się w „psychodelicznym” pokoju.

„Idziemy na tę imprezę na Harvardzie i wchodzimy, a potem te wszystkie, wiesz, dzieciaki są na górze i to jest jak ogromne miejsce tam… możesz wynająć ten dom i wszystkie są jak akcja kamer. To było szalone. Idę na górę, właściwie to przeskoczę do później tej nocy… Musiałem wyjść, musiałem się stamtąd wydostać… Idę na górę, żeby powiedzieć Julianowi, że… Musiałem iść, a on siedzi… w taki tajemniczy psychodeliczna sypialnia”.

Nie był jednak sam i miał towarzystwo blisko 15 kobiet, które raczył swoimi opowieściami paląc papierosy.

„I siedzi na łóżku bez koszuli i okularów przeciwsłonecznych, paląc Marlboro Red i ma wokół siebie jakieś 15 lasek… I opowiada te same historie, o których mówimy teraz, jak stare historie wojenne… A ja na to: „Hej Jules, muszę się stąd wydostać”… Potem zobaczyłem go na paradzie następnego dnia.

Julian Edelman i Danny Amendola również skończyli jako dobrzy Samarytanie

Pomimo szalonej zabawy Julian Edelman i Danny Amendola okazali współczucie, gdy napotkali kobietę, której samochód utknął w burzy śnieżnej .

„Pomogliśmy samochodowi… w śnieżycy… Samochód utknął. Ja i Danny wysiadamy z samochodu, żeby zepchnąć samochód z autostrady.

Gdy gospodarz wyraził niedowierzanie, jakie kobieta mogła czuć, gdy została uratowana przez dwóch pijanych Patriotów, Edelman odparł, że to dwaj pijani Patrioci, którzy zdobyli Super Bowl . I to robi różnicę!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *