„Co to za bzdury z przynętą na kliknięcia?” – Jessica Pegula ostro atakuje dziennikarzy, którzy naśmiewali się z niej za przegraną szóstego z rzędu Wielkiego Szlema w QF na Wimbledonie

„Co to za bzdury z przynętą na kliknięcia?” – Jessica Pegula ostro atakuje dziennikarzy, którzy naśmiewali się z niej za przegraną szóstego z rzędu Wielkiego Szlema w QF na Wimbledonie

Jessica Pegula odpowiedziała na krytykę, jaką spotkała po porażce z szóstym z rzędu ćwierćfinałem Wielkiego Szlema na Mistrzostwach Wimbledonu 2023, gdzie przegrała w trzech setach z ewentualną mistrzynią Marketą Vondrousovą.

W piątym odcinku drugiego sezonu serialu dokumentalnego Netfliksa „Break Point” – zatytułowanego „Teraz albo nigdy” – Pegula przypomniała sobie swoją porażkę z Vondrousovą, przyznając, że była to porażka, która ją trochę powaliła.

Amerykanin w decydującym secie wyszedł na prowadzenie 4:1, by ostatecznie stracić 4:6, 6:2, 4:6 z Czechem. Na domiar złego spotkała się z dużą krytyką ze strony dziennikarzy, którzy wykorzystywali sytuację finansową jej rodziny do naśmiewania się z niej, twierdząc, że nie może „kupić sobie drogi” do półfinału Major.

Peguli ani trochę nie było do śmiechu, mówiąc o takich publicystycznych artykułach, jak „śmieci na kliknięcia”.

„Wimbledon, tak, ta porażka była naprawdę ciężka. Byłem tak blisko. Właśnie straciłem prowadzenie 4:1. Myślę więc, że ta porażka zdecydowanie mnie powaliła.

„Dziennikarze, którzy o mnie piszą, nie mają zielonego pojęcia. Nie mogę kupić sobie drogi do półfinału. Pomyślałam sobie: „Co to za przynęta na kliknięcia?” – powiedziała Jessica Pegula.

Dla nieświadomych, Pegula jest córką Terry’ego i Kim Peguli, miliarderów, właścicieli firm Buffalo Bills i Buffalo Sabres należących do NFL.

Jessica Pegula: „Zdecydowanie oddałabym wszystko, żeby wygrywać turnieje”

Międzynarodowe Adelajda 2024: Dzień 3
Międzynarodowe Adelajda 2024: Dzień 3

W dalszej części odcinka Jessica Pegula zauważyła, jak ważne jest pozwalanie sobie na odczuwanie swoich uczuć bez myślenia, że ​​jest to coś, czego należy unikać.

Choć Pegula przyznała, że ​​dla wygrywania turniejów oddałaby wszystko, Amerykanka podkreślała, że ​​nie należy do osób, które odkładają użalanie się nad sobą po bolesnych porażkach, podobnie jak ta na Wimbledonie.

W opinii 29-latka ważniejsza jest umiejętność powrócenia do gry i skupienia się na kolejnym meczu, zamiast pogrążać się w użalaniu się nad sobą.

„Zdecydowanie oddałbym wszystko, aby wygrywać turnieje. Dobrze jest pozwolić swoim uczuciom po prostu poczuć. Wiesz, czuję się jak gówno, współczuję.

„Myślę, że czasami staram się tego nie robić, a potem mówię: «Nie, po prostu naprawdę chcę sobie użalać się nad sobą i być z tego powodu naprawdę zdenerwowana i wkurzona». Ale to tak, jakbyś musiał zrobić to jeszcze raz. Muszę więc wygrać następny mecz” – powiedziała Jessica Pegula.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *