Co się stało z rowerzystą górskim z San Diego? 24-letni rowerzysta nie żyje po zatrzymaniu się, by pomóc odwodnionym turystom
W sobotę 15 lipca 24-letni rowerzysta górski z San Diego zginął, pomagając grupie sześciu odwodnionych turystów. Według CBS, 24-latek był w grupie rowerzystów górskich, którzy natknęli się na czterech walczących turystów w Jacumba.
Turyści podobno cierpieli na objawy chorobowe spowodowane upałem w dolinie. Rowerzyści zadzwonili do Cal Fire San Diego, zanim pomogli wędrowcom z dala od odludziu.
W następstwie incydentu 24-letni motocyklista zmarł po poddaniu się ekstremalnym temperaturom.
Kolarz górski zmarł w upale na pustyni w hrabstwie San Diego po tym, jak on i trzej inni jeźdźcy spędzili godziny pomagając czterem turystom, którzy nie mieli jedzenia ani wody, powiedział w niedzielę kapitan Cal Fire. Władze nie ujawniły nazwiska, wieku ani innych szczegółów dotyczących osoby, która zmarła. pic.twitter.com/lg0NxM6k3e
— Carlos Perez (@CarlosP95095856) 17 lipca 2023 r
W odpowiedzi na incydent urzędnicy San Diego wezwali turystów pieszych i rowerzystów do zabrania odpowiedniej ilości jedzenia i wody podczas podróży przez góry. Chociaż urzędnicy powiedzieli, że młody rowerzysta zmarł z powodu upału, dokładna przyczyna śmierci nie została jeszcze oficjalnie ujawniona.
Kalendarium akcji ratunkowej w San Diego
Przedstawiciele straży pożarnej poinformowali, że grupa rowerzystów górskich natknęła się na turystów, zanim zdecydowali się wezwać ekipę ratunkową.
Według San Diego Union Tribune na miejscu przebywało dwóch rowerzystów wraz z turystami, w tym 24-latkiem, który zginął w wypadku. Dwóch innych rowerzystów wyjechało, aby pomóc we wskazywaniu drogi ekipie ratunkowej .
W końcu ratownicy medyczni zostali przywiezieni na miejsce zdarzenia, gdzie udzielili pomocy turystom przed ich wypuszczeniem. Kiedy jednak 24-letni kolarz próbował zjechać szlakiem na spotkanie z przyjaciółmi, kilka razy upadł.
Ostatecznie 24-letniego rowerzystę rozdzielono z kolegą. Turyści wrócili do odległego obszaru Jacumba, gdzie znaleźli go nieprzytomnego. 24-latek został przetransportowany samolotem z okolicy do szpitala, gdzie o 17:45 stwierdzono jego zgon.
W oficjalnym oświadczeniu Cal Fire docenił wysiłki zmarłego rowerzysty.
Rzecznik agencji powiedział:
„Ogromne podziękowania dla osób postronnych, które były w stanie poprowadzić strażaków i helikopter ratunkowy do miejsca, w którym przebywali pacjenci w tym bardzo trudnym i odległym obszarze”.
W osobnym wywiadzie dla The San Diego Union Tribune kapitan straży pożarnej Cal Brent Pascua omówił niebezpieczne temperatury w górach.
Pascua powiedział:
„Gdy jest tak gorąco, może warto zaplanować wędrówkę innego dnia, a przynajmniej naprawdę wcześnie rano, żeby nie było upału. A kiedy to zrobisz, weź dużo wody, weź więcej wody, niż myślisz, że będziesz potrzebować.
Władze nie ujawniły nazwisk osób, które brały udział w tym incydencie.
Dodaj komentarz