Co się stało z Jeffem Zillgittem? Przyjrzyj się bliżej, dlaczego LeBron James pozdrowił weterana reportera NBA

Co się stało z Jeffem Zillgittem? Przyjrzyj się bliżej, dlaczego LeBron James pozdrowił weterana reportera NBA

LeBron James opuścił sobotni dzień mediów dotyczący gier gwiazd NBA, ale nadrobił to następnego dnia. James omówił wiele tematów, w tym swoją przyszłość w Los Angeles Lakers i plotki łączące go z Golden State Warriors. Jednak „Król” także wykonał wzruszający gest w stronę Jeffa Zillgitta.

Zillgitt zadał ostatnie pytanie dziennikarzowi Jamesa przed meczem, a gwiazda Lakers była zachwycona widokiem weterana reportera NBA. Było to coś w rodzaju ponownego spotkania tej dwójki, a prawie rok temu James życzył Zillgittowi szybkiego powrotu do zdrowia.

„Po pierwsze, cholernie wspaniale cię widzieć” – powiedział James. „Wspaniale cię widzieć, Jeff. Podoba mi się to, a fakt, że zadałeś ostatnie pytanie, jest jeszcze wspanialszy. Próbowałeś ukryć się z tyłu, też mi się to podoba. Kocham Cię stary. Wow, wspaniale cię widzieć.”

Ale co stało się z Jeffem Zillgittem i dlaczego LeBron James go pogratulował? Według doniesień Zillgitt w zeszłym roku przeszedł operację nowotworu, a jednym ze sportowców, który życzył mu szybkiego powrotu do zdrowia, była supergwiazda Los Angeles Lakers . Doświadczony reporter NBA działa w branży od 1995 roku.

Należy zauważyć, że u Zillgitta w 2015 roku zdiagnozowano raka okrężnicy i nie jest jasne, czy jego operacja nowotworowa miała z tym związek. Pięć lat po diagnozie raka rozwinęły się u niego liczne przerzuty do wątroby. Niemniej jednak ważne jest to, że wrócił do pracy, a jeden z najlepszych graczy NBA w historii był bardzo szczęśliwy, widząc jego powrót.

LeBron James szczerze odpowiada na temat przyszłości Bronny’ego

LeBron James ogląda grę Bronny’ego w drużynie USC.
LeBron James ogląda grę Bronny’ego w drużynie USC.

Jednym z tematów omawianych w niedzielę przez LeBrona Jamesa była przyszłość jego syna Bronny’ego, który rozpoczyna sezon w drużynie USC Trojans. Bronny walczy o regularność w USC, a w niektórych próbnych draftach nie ma go w pierwszej 60-tce.

Ale niezależnie od przyszłości Bronny, James opowiedział otwarcie o swoim marzeniu o zabawie z synem. 18-latek nie podjął jeszcze decyzji o kandydowaniu do draftu do NBA, ale „Król” będzie go wspierał bez względu na wszystko.

„To zależy od niego, to zależy od dzieciaka” – powiedział James w programie „Inside the NBA”. „Przeprowadzimy cały proces. Nadal trwa sezon, zbliża się turniej Pac-12. … Rozważymy wszystkie opcje i pozwolimy dziecku podjąć decyzję”.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *