Co oznacza dla sportu mianowanie Rafaela Nadala ambasadorem tenisa Arabii Saudyjskiej?
„Jeśli chcesz rock’n’rolla, to długa droga na szczyt” – AC/DC.
Dziś rano, jak każdego innego, przeglądając tenisowego Twittera (a może powinienem powiedzieć X?) natknąłem się na wiadomość, że Rafael Nadal jest teraz ambasadorem Saudyjskiej Federacji Tenisowej. Co dziwne, powyższy tekst przyszedł mi do głowy. To znaczy, hard rock zazwyczaj nie jest moim ulubionym gatunkiem, ale hej, życie to szalona podróż, prawda?
Dopiero w południe, po tym, jak zostałem zbombardowany przez internetowych specjalistów od tenisa, którzy dzielili się swoimi trzema centami na temat ruchu Nadala, zacząłem pojmować znaczenie tej piosenki. W końcu czasami potrzeba odrobiny refleksji w chaosie, aby połączyć kropki.
Kiedy się nad tym głębiej zastanowiłem, zdałem sobie sprawę, że chociaż mogę nie zgadzać się z decyzją Nadala i takimi legendami jak John McEnroe, Chris Evert i Martina Navratilova również mają zastrzeżenia do kraju Zatoki Perskiej, nie chodzi tylko o nas. Chodzi o to, co najlepsze dla gry, którą wszyscy kochamy – tenisa.
Zanim zaatakujecie mnie, kwestionując kontrowersyjne działania Arabii Saudyjskiej, cofnijmy się o krok. Ikony futbolu, takie jak Cristiano Ronaldo, Neymar Jr. i Karim Benzema nurkują w Saudi Pro League, a golfiści tacy jak Jon Rahm dołączają do LIV Golf, a nawet Formuły 1 , WWE, boks i wyścigi konne, prędzej czy później musiało nastąpić skrzyżowanie z wielkimi nazwiskami tenisa. To część większego trendu, czy nam się to podoba, czy nie.
Rafael Nadal uważa, że w Arabii Saudyjskiej istnieje duża szansa na rozwój tenisa, ja też to sądzę
Rafael Nadal wyjaśnił swoją decyzję o zostaniu ambasadorem Saudyjskiej Federacji Tenisowej, mówiąc, że widzi „prawdziwy potencjał” rozwoju tenisa w kraju.
„W Arabii Saudyjskiej, gdziekolwiek spojrzysz, widać rozwój i postęp. Jestem podekscytowany, że mogę być tego częścią” – powiedział Nadal, zgodnie z komunikatem prasowym federacji. „Nadal gram w tenisa, ponieważ kocham tę grę . Ale poza grą chcę pomóc temu sportowi rozwijać się na całym świecie, a w Arabii Saudyjskiej drzemie prawdziwy potencjał.
Jeśli mam być całkowicie szczery, jestem po tej samej stronie co Nadal. Naprawdę widzę tutaj szerszy obraz. Biorąc pod uwagę wyzwania finansowe w tenisie, przed którymi stoją gracze o niższej randze, jak zauważył Sumit Nagal w 2023 r., może to być światełko nadziei.
Arabia Saudyjska zwróciła na siebie uwagę w zeszłym roku, będąc gospodarzem inauguracyjnej imprezy ATP Tour – finałów ATP nowej generacji w Jeddah. Zakończyli rok z hukiem, meczami pokazowymi w Riyadzie, w których Novak Djokovic grał z Carlosem Alcarazem, a Aryna Sabalenka rywalizowała z Ons Jabeur.
Turniej ATP przyniósł pokaźną nagrodę pieniężną w wysokości 2 milionów dolarów. Według doniesień Djoković i Alcaraz zgarnęli co najmniej po milion dolarów, choć szczegóły dotyczące pieniędzy gwiazd WTA nie zostały jeszcze ujawnione.
Wydaje się, że kraj Bliskiego Wschodu może odegrać dużą rolę w przyszłości tenisa. Są gospodarzami finałów ATP Next Gen do 2027 r. i prawdopodobnie będą gospodarzami finałów WTA w tym roku. Podobno prowadzą również rozmowy w sprawie zakupu Miami Open i Madrid Open.
Oto umowa – nie mogę przewidzieć, jak zakończy się współpraca saudyjsko-tenisowa, i Ty też nie możesz. Są jednak powody do optymizmu, ponieważ według The Guardian Fundusz Inwestycji Publicznych (PIF) gigantów naftowych zainwestował od początku 2021 r. w transakcje sportowe o wartości około 6,3 miliarda dolarów. To ogromna inwestycja.
Wyobraźmy sobie więc pozytywne zmiany, jakie może to przynieść w naszym ukochanym sporcie. Wszystko polega na spojrzeniu na szerszą perspektywę i robieniu kroków krok po kroku. Jak mądrze powiedział The 1975, a Rafael Nadal dał przykład swoim ostatnim posunięciem: „Jeśli nigdy nie strzelisz, nigdy się nie dowiesz”.
Dodaj komentarz