Co Zara opublikowała na temat Palestyny? Wyjaśniono kontrowersje wokół kampanii Offensive Atelier Jacket, gdy przeprosiny marki przyniosły odwrotny skutek
Zara spotyka się z poważnymi wezwaniami do bojkotu swojej najnowszej kampanii „Altier Collection” zatytułowanej „The Jacket”. Oburzenie nasiliło się, gdy użytkownicy mediów społecznościowych zauważyli, że sesja zdjęciowa kampanii rzekomo przedstawiała obrazy niesamowicie powiązane z obecną sytuacją Palestyna-Izrael. konflikt. Zawierał manekin ubrany w białe ubranie, przypominające tradycyjne islamskie całuny pogrzebowe.
Marka zauważyła oburzenie i wycofała sesję zdjęciową kampanii ze swojej oficjalnej strony internetowej i mediów społecznościowych. 12 grudnia hiszpański gigant modowy zamieścił także oficjalne oświadczenie na swoim Instagramie, w którym wyraził ubolewanie z powodu „nieporozumienia”. Internauci nie przyjęli jednak przeprosin marki i kontynuowali bojkot.
Sesja zdjęciowa Zary i nieudane przeprosiny marki
Obecne oburzenie wokół Zary zaczęło się wraz z premierą nowej kampanii marki „Kolekcja ZARA ATELIER 04_Kurtka”, która przedstawiała sesja zdjęciowa „Kurtki” ozdobionej przez amerykańską modelkę Kristen McMenamy.
Sesja zdjęciowa pokazała modelkę pozującą na rustykalnym białym tle w pomieszczeniach otoczonych gruzami i zniszczeniami. W tle znajdowały się także manekiny z brakującymi kończynami oraz jeden manekin owinięty białym całunem.
Tymczasem jedno zdjęcie przedstawiało McMenamy’ego niosącego manekina. Oburzenie zaczęło się, gdy internauci zarzucili, że manekin wygląda niesamowicie podobnie do tradycyjnych islamskich całunów pogrzebowych.
Białe islamskie całuny grobowe są obecnie zalewane w mediach społecznościowych ze względu na ogromną liczbę ofiar palestyńskich w wyniku trwającego konfliktu palestyńsko-izraelskiego. Użytkownicy zauważyli także, że jedno z wycięć z płyt gipsowo-kartonowych zawieszonych za modelką bardzo przypomina mapę Palestyny.
Wywołało to oburzenie, ponieważ niektórzy twierdzili, że marka celowo przygotowała sesję zdjęciową, podczas gdy inni nadal potępiali markę za nieodpowiedni moment, w którym taka sesja zdjęciowa w ramach kampanii został wydany. Nawoływania do bojkotu były coraz głośniejsze. Całe oburzenie zmusiło firmę do usunięcia kampanii reklamowej z oficjalnej strony internetowej i mediów społecznościowych.
We wtorek, 12 grudnia, Zara przeprosiła, twierdząc, że kampania, o której mowa, powstała w lipcu, a zdjęcia sfotografowano we wrześniu.
Marka oświadczyła, że przedstawia serię fotografii „niedokończonych rzeźb w pracowni rzeźbiarza” i że została stworzona wyłącznie w celu pokazania „rękodzielniczo wykonanej odzieży w kontekście artystycznym”.Marka dodała dodatkowo:
„Niestety, niektórzy klienci poczuli się urażeni tymi obrazami, które zostały teraz usunięte, i zobaczyli w nich coś odmiennego od zamierzeń, kiedy je tworzono”.
Zara przeprosiła:
„Zara żałuje tego nieporozumienia i potwierdzamy nasz głęboki szacunek wobec wszystkich”.
Przeprosiny nie wystarczyły, aby zmienić sposób myślenia oburzonych ludzi. Niektórym użytkownikom nie podobał się „klimat” przeprosin, inni uważali, że nadeszło za późno. Wielu użytkowników mediów społecznościowych wyraziło swój żal z powodu zakupu produktów tej marki. Jeden z użytkowników stwierdził nawet, że przeprosiny marki wyglądały, jakby próbowała „zapalić gazem” protestujących.
Wolna Palestyna”oraz „Bojkot Zary„w sekcji komentarzy pod oświadczeniem z przeprosinami na Instagramie królowały skandowania, ponieważ wiele osób wyraziło zamiar nigdy kupuj ponownie tej marki. Oto kilka reakcji na przeprosiny marki:
Poza kontrowersyjną kampanią Zara wpadła w jeszcze większe kłopoty, gdy internauci dowiedzieli się, że ich główna projektantka odzieży damskiej, Vanessa Perilman, wpadła w pułapkę pożar w 2021 r. za wysyłanie podżegających wiadomości do modelki palestyńskiej. Antypalestyńska retoryka zawarta w jej komentarzach sprzed dwóch lat zachęciła jeszcze więcej osób do nawoływania do bojkotu w związku z jej rezygnacją.
Dodaj komentarz