Co zrobił Ari Herbertson? Zarzuty wobec byłego kalifornijskiego trenera koni zbadane w związku z wyrokiem nakazującym zapłatę 9 milionów dolarów byłej policjantce

Co zrobił Ari Herbertson? Zarzuty wobec byłego kalifornijskiego trenera koni zbadane w związku z wyrokiem nakazującym zapłatę 9 milionów dolarów byłej policjantce

Jak podaje Fox News, w zeszłym tygodniu były kalifornijski trener koni, Ari Herbertson, otrzymał nakaz zapłaty 9 milionów dolarów w sprawie o napaść as*xual. Nastąpiło to po tym, jak Herbertson został oskarżony o rzekome odurzenie kobiety narkotykiem, a następnie zgwałcenie jej w Golden Gate Fields w styczniu 2019 r. Byłemu trenerowi koni grozi kilka zarzutów, w tym pobicie na tle seksualnym i napaść z użyciem śmiercionośnej broni.

Choć tożsamość ofiary nie została ujawniona, według Fox News jest ona byłą funkcjonariuszką organów ścigania. W styczniu 2022 r. złożyła pozew cywilny i wskazała Herbertsona, właściciela toru The Stronach Group, Golden Gate Fields i inne osoby rzekomo odpowiedzialne za incydent.

Ofiara twierdziła, że ​​były trener koni zatruł jej mimozę narkotykiem ar*pe, a następnie dokonał napaści seksualnej

W styczniu 2019 r. Ari Herbertson i inny mężczyzna rzekomo doświadczyli przemocy na tle seksualnym. Złożyła pozew cywilny przeciwko byłemu treserowi koni, twierdząc, że według doniesień wsypał on narkotyk daktylowy do jej mimozy w styczniu 2019 r. w Golden Gate Fields. Inny podejrzany, Justin Rivera, był również rzekomo obecny z Herbertsonem, kiedy podobno r* peduj ją.

Ari Herbertson ma wiele zarzutów (zdjęcie za pośrednictwem X/@Henry K. Lee)
Ari Herbertson ma wiele zarzutów (zdjęcie za pośrednictwem X/@Henry K. Lee)

Kobieta zauważyła, że ​​po wypiciu łyka napoju „natychmiast poczuła się odurzona”, a Herbertson wraz z innym mężczyzną zabrali ją na boisko piłkarskie i zaatakowali. Jak podaje Mercury News, ofiara oświadczyła ponadto, że wykorzystała swoje szkolenie policyjne do zebrania dowodów po rzekomej napaści.

FOX 2 San Francisco doniosło, że byłemu trenerowi koni postawiono zarzuty pobicia na tle seksualnym, przymusowej penetracji na tle seksualnym i napaści z zamiarem popełnienia przestępstwa. Zarzuty te zostały jednak wycofane w ramach ugody.

Oprócz wyżej wymienionych zarzutów , w związku z tą samą sprawą usłyszał także zarzut napaści z użyciem śmiercionośnego narzędzia. Mercury News poinformował, że nie wnosił sprzeciwu wobec tego zarzutu i został skazany na rok więzienia i dwa lata w zawieszeniu.

Jak podaje Fox News, sędzia Jeffrey Brand stwierdził, że wina podejrzanego jest „bardziej prawdopodobna niż nie” i nakazano mu zapłacić kobiecie 9 milionów dolarów.

W pozwie powódka szczegółowo opisała, przez co przeszła po zarzucanym zdarzeniu

Do zdarzenia doszło podobno w 2019 r. (Zdjęcie za pośrednictwem X/@Srahin5)
Do zdarzenia doszło podobno w 2019 r. (Zdjęcie za pośrednictwem X/@Srahin5)

BNN poinformowało, że były trener koni został uznany za winnego pobicia przez sędziego Sądu Najwyższego hrabstwa Alameda, Jeffreya Branda. Sędzia bronił swojej decyzji, stwierdzając, że polegał na terapii odczulającej i reprocesującej ruchami gałek ocznych (EMDR), która pomogła ofierze przywołać wspomnienia i zeznania złożone przez powoda.

Powódka rzekomo oświadczyła, że ​​po rzekomej napaści celowo przybrała na wadze, aby wyglądać na „mniej atrakcyjną” dla potencjalnych napastników, oraz doznała utraty pamięci.

Według Mercury News Brand zauważył:

„Powódka zeznała również, że obawia się, że każdy napój, który może kupić w miejscu publicznym, zawiera środki odurzające. Powódka zeznała, że ​​celowo przybrała na wadze około 50 funtów, aby stać się mniej atrakcyjną i aby nie została ponownie zgwałcona” – powiedział Brand.

Prawnik powoda, Randal Strauss, stwierdził:

„Jej odwaga pomaga wysłać wiadomość, że nasze społeczeństwo nie będzie tolerować pobicia na tle seksualnym i będzie zabiegać o sprawiedliwość dla ofiar wykorzystywania seksualnego”.

W pozwie cywilnym ofiary jako oskarżonych w sprawie wymieniono także The Stronach Group, właściciela Golden Gate Fields i Justina Riverę.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *