Co Amihai Eliyahu zauważył na temat konfliktu z Hamasem? Izraelski prawicowy minister zawieszony w związku z kontrowersyjną wypowiedzią
Minister dziedzictwa Izraela Amihai Eliyahu został zawieszony 5 listopada za przyjęcie niebezpiecznej propozycji dotyczącej konfliktu jego kraju z Hamasem. Konflikt Izrael-Hamas wywołał reakcję zwolenników Izraela i Palestyny z całego świata. Jednak tym razem to izraelski minister trafił na pierwsze strony gazet, sugerując wojnę nuklearną.
Amihai Eliyahu jest członkiem partii Otzma Yehudit, najważniejszej izraelskiej partii prawicowej. W wywiadzie dla radia Kol Beramah 5 listopada Eliyahu poczynił szereg kontrowersyjnych uwag, w tym stwierdził, że jedną z opcji Izraela w konflikcie z Hamasem jest zrzucenie bomby atomowej w Gazie. Został zawieszony w posiedzeniach gabinetu do odwołania.
Amihai Eliyahu mówi, że bombardowanie Strefy Gazy to „jedna z możliwości”
W weekendowym wywiadzie dla radia Kol Beramah Amihai Eliyahu z partii Otzma Yehudit został zapytany, czy należy zrzucić bombę atomową na Gazę. Odpowiedział, że zrzucenie bomby atomowej na całą Strefę Gazy jest „jedną z możliwości” w konflikcie.
Eliyahu jest młodszym ministrem zajmującym stanowisko Ministra Dziedzictwa Izraela . Jak wspomniał „Los Angeles Times”, nie jest on członkiem trzyosobowego gabinetu wojennego ani gabinetu bezpieczeństwa. Natychmiast po komentarzach Eliyahu został uderzony lawiną reakcji. Lider opozycji Yair Lapid nazwał ministra „nieodpowiedzialnym”, a jego oświadczenie „szokującym i szalonym”. Dalej oświadczył:
„Netanjahu musi go zwolnić dziś rano”.
Premier Izraela Benjamin Netanjahu szybko zareagował, stwierdzając, że minister został zawieszony w posiedzeniach gabinetu za zastrzeżeniem. Wydał oświadczenie, w którym stwierdził, że oświadczenia Eliyahu nie były „oparte na rzeczywistości”. Dalej oznajmił:
„Izrael i IDF działają zgodnie z najwyższymi standardami prawa międzynarodowego, aby uniknąć krzywdzenia niewinnych osób. Będziemy to kontynuować aż do zwycięstwa.”
Komentarze Eliyahu wywołały także gniew członka gabinetu wojennego i przywódcy Jedności Narodowej Benny’ego Gantza, który nazwał oświadczenie ministra „rozwiązłym, niepotrzebnym i nieodpowiedzialnym”. Powiedział, że oświadczenie to zaszkodziło „drodze i wartościom” Izraela, spowodowało poważne szkody polityczne i zwiększyło ból uprowadzonych rodzin . Powiedział:
„Kamień wrzucony przez głupca do studni, nawet tysiąc mędrców nie będzie w stanie go wyciągnąć”.
Ostatecznie Eliyahu wycofał się ze swojego oświadczenia. Chociaż utrzymywał, że Izrael musi „zdecydowanie i nieproporcjonalnie odpowiedzieć na terroryzm”, Sky News cytuje jego wypowiedź:
„Każdy rozsądny zrozumiałby, że komentarz był metaforyczny”.
„W Gazie nie ma czegoś takiego jak niezaangażowani cywile”: Amihai Eliyahu
Jednak komentarze na temat bombardowań nuklearnych w Strefie Gazy nie były jedyną kontrowersyjną wypowiedzią Amihai Eliyahu w tym samym wywiadzie. Udało mu się nawet urazić naród izraelski swoimi myślami na temat 240 zakładników przetrzymywanych przez Hamas. „The Times of Israel” zacytował jego wypowiedź:
„Modlę się i mam nadzieję o ich powrót, ale wojna ma swoją cenę”.
Zapytał dalej:
„Dlaczego życie uprowadzonych, których uwolnienia naprawdę pragnę, jest ważniejsze niż życie żołnierzy i ludzi, którzy zostaną później zamordowani?”
Potępił wysyłanie pomocy humanitarnej do Gazy, porównując sytuację z Holokaustem i twierdząc, że nie wyślą pomocy humanitarnej nazistom. „The Times of Israel” zacytował jego twierdzenie:
„W Gazie nie ma czegoś takiego jak niezaangażowani cywile”.
Amihai Eliyahu chciał odzyskania Strefy Gazy i odbudowy izraelskich osiedli w tej strefie. Minister powiedział:
„Mogą pojechać do Irlandii lub na pustynie; potwory w Gazie powinny same znaleźć rozwiązanie”.
Według „The Times of Israel” Amihai Eliyahu również potępił istnienie północnej części pasa i ogłosił, że każdy, kto macha flagą Hamasu lub nawet Palestyny, nie powinien „nadal żyć na powierzchni ziemi”.
Dodaj komentarz