„Co za prawa ręka”, „Mój człowiek 50KKKK” – zawodnicy i fani reagują na jednostrzałowy KO Dana Ige, który pokonał Andre Filiego, gdy jego żona rodziła
Dan Ige opuścił świat MMA z osłupieniem po nokaucie Andre Filiego na gali UFC Vegas 86. Walka pomiędzy dwoma przyjaciółmi trwała niecałe trzy minuty, po czym „50K” wykonał brutalne uderzenie z prawej strony, które powaliło Filiego, zanim jeszcze upadł na ziemię.
Zobacz, jak Dan Ige nokautuje Andre Filiego:
Było to jedno z najbardziej definitywnych zakończeń całego wieczoru i prawie na pewno zapewni Ige premię za występ. Co więcej, jak wynika z wywiadu Hawajczyka udzielonego po walce, do nokautu doszło, gdy żona Ige była w ciąży:
„Wiesz, chcę podziękować mojej żonie. Prawdopodobnie właśnie teraz rodzi, więc musiałem to zrobić szybko.
Zobacz, jak Dan Ige dziękuje swojej żonie (0:23):
Nokaut nie tylko zaimponował fanom oglądającym UFC Fight Pass, ale także rozpalił internetową społeczność MMA. Wielu zwróciło się do X, aby wyrazić swoje zdziwienie z powodu zatrzymania.
Jeden z fanów opisał Ige w świetnych słowach:
„Jeden z najzimniejszych w grze”
Jednak nie tylko fani zareagowali. Inni zawodnicy, tacy jak Joe Giannetti, zwrócili się do UFC o przyznanie Ige premii po walce za nokaut jednym ciosem .
„Wow, co za prawa ręka na 50 tys. Ige, człowiek zdecydowanie zarobił dziś wieczorem swoje 50 tys.”
Były mistrz wagi półśredniej UFC Kamaru Usman również pozytywnie zareagował na nokaut.
„Mój człowiek 50KKKK @Dynamitedan808”
Były zawodnik UFC wagi średniej Derek Brunson również zwrócił uwagę na łatwość, z jaką „50K” wygrał walkę.
„BEZPŁATNIE. To była najłatwiejsza gra dnia!”
Zobacz kolaż reakcji fanów poniżej:
Zwycięstwo było ważne dla Ige, ponieważ wcześniej przegrał z Bryce’em Mitchellem jednogłośną decyzją. Utrzymuje to także „50 tys.” w miksie na terytorium rankingowym i prawdopodobnie wypchnie go z 13. miejsca w rankingu wagi piórkowej do pierwszej dziesiątki na wyciągnięcie ręki.
Tymczasem Fili starał się utrzymać impet ze swojego poprzedniego zwycięstwa przez TKO na UFC 296 nad Lucasem Almeidą.
Dodaj komentarz