„Wszyscy jesteśmy przygotowani” – Jonathan Di Bella wie, czego się spodziewać w meczu z Prajanchaiem po pojedynku Lumpinee z Danialem Williamsem
Mistrz świata w kickboxingu wagi słomkowej w wadze słomkowej ONE, Jonathan Di Bella, nie będzie miał żadnych problemów z aklimatyzacją w otoczeniu podczas następnej walki w Tajlandii.
Włosko-kanadyjska supergwiazda przystępuje do swojej drugiej obrony tytułu mistrza świata przeciwko innemu mistrzowi Prajanchaiowi z niezwykłą pewnością siebie po pokonaniu weterana sztuk walki „Mini-T” Daniala Williamsa podczas ONE Fight Night 15 w październiku ubiegłego roku.
Chociaż Di Bella wierzył, że jest w stanie pokonać Williamsa i zachować koronę, wynik końcowy wyglądałby inaczej, gdyby po pierwszej rundzie uległ wyczerpaniu.
Pomimo tego, że nad powierzchnią wydawał się spokojny i skupiony, za kulisami wciąż próbował pokonać zmęczenie spowodowane zmianą strefy czasowej.
„To było trochę szalone. Podróż z drugiego końca świata, a potem walka o poranku. To było trochę tak, że nie wiedziałem, co się dzieje. Nawet nie wiedziałam, która to była godzina. Poza tym tego ranka nie wypiłem porannej kawy, trochę się spieszyłem.”
Di Bella twierdzi, że jego następna walka o tytuł mistrza świata odbędzie się 5 kwietnia na ONE Friday Fights 58. Di Bella twierdzi, że za drugim razem on i jego zespół będą lepiej przygotowani, tak aby Pranjanchai podczas wieczoru walki zmierzył się tylko z najlepszą wersją Di Belli.
Di Bella mówił dalej:
„Teraz wszyscy jesteśmy na to przygotowani i w ogóle, więc wszystko będzie dobrze”.
ONE Friday Fights 58 jest dostępne bezpłatnie na platformach cyfrowych ONE Championship ( kanał ONE Championship na YouTube , strona ONE Championship na Facebooku i watch.onefc.com )
Jonathan Di Bella uważa, że jego starcie o tytuł mistrza świata z Danialem Williamsem „było trochę nie w porę”.
Jonathan Di Bella przyznał, że czuł się trochę nieswojo po starciu z Danialem Williamsem w listopadzie.
Nie chcę odejmować chwały Williamsowi, który naprawdę dał z siebie wszystko, wywierając presję na włoską supergwiazdę, ale Di Bella czuł, że nie porusza się już tak, jak kiedyś.
Zdaniem przedstawiciela Di Bella Kickboxingu coś w nim było nie tak, co w efekcie znacznie utrudniało mu odnalezienie celu.
„Uważam, że termin był trochę przesunięty, ale to wszystko” – powiedział ONE na konferencji po wydarzeniu. „Kilka rzeczy, ale nic, naprawdę nic, co mógłbym o tym powiedzieć. Po prostu dziwne, dziwne uczucie.
Dodaj komentarz