„Przechytrzyliśmy”: 21-letni LeBron James zniszczył Gilbert Arenas i Wizards
LeBron James i Gilbert Arenas spotkali się trzy razy w fazie play-off na początku swojej kariery. Cleveland Cavaliers Jamesa nigdy nie przegrali serii z Washington Wizards Arenas podczas swoich pojedynków.
Podczas ich pierwszego spotkania w 2006 roku Arenas zapoznał się z koszykarskimi sprytami rodowitego mieszkańca Akron w stanie Ohio. W wywiadzie dla Vlad TV „Agent Zero” tak powiedział o tym serialu:
„Tak, to było [rozdzierające serce]. Byliśmy lepszym zespołem. Przechytrzył nas ktoś, o kim tak naprawdę nie myśleliśmy. Nie wiedzieliśmy, jak inteligentny, jak poruszał kawałkami.
„Tak więc, kiedy chciał zaatakować, kazał pewnym osobom zostać podporządkowanym, co podważyło niektóre z naszych elementów, co zmniejszyło grę. On wyciągnął środek, więc my wyciągnęliśmy nasz środek.
„Teraz nasze wsparcie jest mniejsze niż LeBron [James]. Więc teraz, kiedy LeBron idzie do kosza, nie ma nikogo, kto by chronił obręcz.
Dodane areny:
„Wtedy po prostu jechał, jechał, jechał. Nawet nie pomyślałem o zrobieniu rzutu z wyskoku. Dopiero później zrozumieliśmy, co się dzieje”.
Cleveland Cavaliers mieli 7-metrowego środkowego Zydrunasa Ilgauskasa obsługującego farbę. Czasami Cavs zwracali się do bardziej mobilnego Andersona Varejao lub Drew Goodena, aby tworzyć niedopasowania.
Washington Wizards polegali głównie na Ethanie Thomasie i Brendanie Haywoodzie, którzy blokowali środek pola. Thomas mógł przełączyć się na mniejszych graczy w porównaniu do siedmiostopowego Haywooda. „ET” miał jednak tylko 6 stóp i 9 stóp i ważył 240 funtów. LeBron James nie miał problemów z przebiciem się przeciwko niemu.
Czasami mierzący 6 stóp i 11 cali Jared Jeffries patrolował farbę dla Czarodziejów w obronie. Nawet lekko zbudowany, ale wyższy Jeffries nie poradziłby sobie lepiej z utrzymaniem „L-Train” z dala od zacienionego pasa.
W pierwszym występie LeBrona Jamesa w NBA po sezonie zdobywał średnio 35,7 punktu, 7,5 zbiórki, 5,7 asysty i 1,3 przechwytu na mecz. Gilbert Arenas walczył z nim od stóp do głów, ponieważ „Agent Zero” miał 34,0 punktów, 5,5 zbiórek, 5,3 asyst i 2,2 przechwytów.
Play-offy z 2006 roku pomiędzy LeBronem Jamesem i Gilbertem Arenasem były jednym z najciekawszych pojedynków w postseason
W 2006 roku Cleveland Cavaliers wygrali play-offy z Washington Wizards. Jednak wszystkie gry mogły pójść w obie strony, co czyni ją jedną z najbardziej zabawnych serii posezonowych wszechczasów.
Gry 3, 5 i 6 były grami jednopunktowymi, które poszły po myśli Cleveland. LeBron James oddał zwycięskie strzały w pierwszych dwóch meczach, zanim Damon Jones 3. rzut rożny dał „Kingowi Jamesowi” pierwsze zwycięstwo w play-offach.
LeBron James i Gilbert Arenas walczą w play-offach NBA 2006 🔥
Ludzie nie zdają sobie sprawy, jak długo LBJ robi to na najwyższej scenie w koszu. To jest niedorzeczne. Poza tym Gil był taki zimny. pic.twitter.com/DkFGMFBe4i
— Ball Don’t Stop (@balldontstop) 9 września 2020 r
Gra 6 była niesamowicie wciągająca. Arenas wysłał grę do dogrywki z głęboką trójką. Po meczu James powiedział, że Arenas „strzelił z kabiny ESPN”.
Jednak „Agent Zero” spudłował dwa kluczowe rzuty wolne, być może z powodu gadania bzdur LeBrona Jamesa, co ostatecznie kosztowało ich grę. Arenas, lata później, ujawnił, co James powiedział mu pomiędzy próbami rzutów wolnych:
„Wiesz, kto to zrobi”.
Gilbert Arenas i Washington Wizards nie tylko przechytrzyli. Byli zdenerwowani przez kogoś tak młodego i tak opanowanego, który zdominował całą serię.
Dodaj komentarz