„Nie mamy żadnych naprawdę słabych punktów w naszym samochodzie”: Ferrari jest pewne, że nie ma „żadnego problemu” z pretendentem F1 po GP Wielkiej Brytanii
Były kierowca testowy Ferrari i zwycięzca Le Mans, Marc Gene, twierdzi, że SF-23 zespołu poradził sobie z problemem degradacji opon i obecnie nie ma większych problemów.
Zespół Scuderia nie zaimponował w 2023 roku, po ukończeniu 9 i 10 miejsca w Wielkiej Brytanii. Notorycznie zmagali się z dużą degradacją opon, co powstrzymało Charlesa Leclerca i Carlosa Sainza przed dotarciem do granic możliwości na Silverstone.
Jednak Gene twierdzi, że SF-23 nie ma żadnych słabych punktów w swoim samochodzie po GP Wielkiej Brytanii. Dlatego ma nadzieję na nadchodzący GP Węgier 2023 F1.
Włoska drużyna chce odbić się od fatalnej passy w ostatnim czasie. A tor Hungaroring będzie bardziej pasował do SF-23 niż szybki tor Silverstone.
Mówiąc o postępach Ferrari SF-23, Marc Gene powiedział kanałowi Twitch SoyMotor.com:
„Myślę, że nie mamy już żadnych problemów, nie martwimy się już kwestią degradacji. W Kanadzie poszło nam dobrze, w Austrii też, a na Silverstone degradacja nie była problemem.
On kontynuował:
„Nie jedziemy na Węgry, aby cokolwiek potwierdzać, ponieważ rozwiązaliśmy kwestię konfiguracji i degradacji”.
Charles Leclerc chce zabrać Ferrari z powrotem na szczyt pomimo niedawnego spadku wydajności
Charles Leclerc jest zdeterminowany, aby przywrócić Ferrari na szczyt tego sportu, pomimo niedawnej fatalnej passy zespołu z Maranello. Monegasque nie był w stanie rzucić wyzwania potężnym Red Bullom w 2023 roku, pomimo wyrażania nadziei na zdetronizowanie Maxa Verstappena na początku roku.
Leclerc zajął drugie miejsce w tabeli 2022, po tym, jak wcześniej w sezonie stwarzał zagrożenie tytułem. Jednak zespół nie był w stanie podołać wyzwaniu przeciwko Red Bullowi , dając Verstappenowi drugie zwycięstwo w tytule ze względną łatwością.
Kierowca zajmuje siódme miejsce w tabeli 2023 po przeciętnym występie w ostatnim czasie. Pomimo obecnej formy swojego zespołu, Leclerc jest przekonany, że może poprowadzić swój zespół z powrotem na szczyt. Powiedział Guardianowi:
„Ten rok jest daleko od tego, czego się spodziewaliśmy, ale bycie kierowcą Ferrari to coś wyjątkowego. Nie czuję presji z zewnątrz, ale narażam się na dużą presję, aby odnieść sukces, odpowiedzialność za przywrócenie Ferrari na szczyt. ”
Z ciasnym i krętym Hungaroringiem, który prawdopodobnie będzie pasował samochodowi Leclerca, ciekawie będzie oglądać go ścigającego się na Węgrzech w następny weekend.
Dodaj komentarz