Obejrzyj: WWE Hall of Famer Torrie Wilson prezentuje niesamowitą sylwetkę w wieku 48 lat

Obejrzyj: WWE Hall of Famer Torrie Wilson prezentuje niesamowitą sylwetkę w wieku 48 lat

Wiek to pozornie tylko liczba dla WWE Hall of Famer Torrie Wilson, która w tym roku obchodziła swoje 48. urodziny. Gwiazda udostępniła niedawno w mediach społecznościowych wideo, na którym widać ją w doskonałej formie.

Wilson była prominentną członkinią działu kobiecego firmy w latach 2001–2008. Zwolniono ją z kontraktu w maju 2008 r., po czym zawiesiła buty na kołku. Jednak od tego czasu walczyła sporadycznie, a jej ostatnia walka miała miejsce na Royal Rumble 2021.

Kiedy była poza ringiem, Hall of Famer była dość aktywna w mediach społecznościowych. Niedawno na Twitterze opublikowała film z treningiem, na którym pokazuje swoją niesamowitą sylwetkę. Możesz sprawdzić post poniżej:

Torrie Wilson wyraziła chęć zmierzenia się z gwiazdą WWE Rheą Ripley

Torrie Wilson nie walczyła w pojedynku od prawie 16 lat. Jej ostatnia walka jeden na jednego miała miejsce w 2007 roku, gdzie szybko pokonała Victorię. Niedługo potem gwiazda rozwiązała kontrakt.

Hall of Famer została niedawno zapytana, czy mogłaby zmierzyć się z jakimkolwiek obecnym wrestlerem WWE, kogo by wybrała. 48-latka ujawniła , że ​​ma „trochę obsesję” na punkcie Rhei Ripley i chociaż członkini „Dnia sądu” by ją zabiła, nadal chciałaby stanąć naprzeciwko niej.

„Myślę, że gdybym dzisiaj mógł się z kimś zmagać, mam lekką obsesję na punkcie Rhei Ripley, ale ona by mnie zabiła. Ale przynajmniej byłoby fajnie” – powiedział Wilson.

Torrie Wilson ostatni raz widziano w akcji podczas Royal Rumble 2021, gdzie jako 17. uczestniczka meczu eliminacyjnego kobiet over-the-rope. Ostatecznie została wyeliminowana przez Shaynę Baszler.

Została wprowadzona do WWE Hall of Fame w 2019 roku. Na początku tego roku Wilson wprowadziła także swoją bliską przyjaciółkę, Stacy Keibler, do Hall of Fame.

Czy chciałbyś zobaczyć Torrie Wilson powracającą do WWE na jedną ostatnią walkę? Zabrzmij poniżej i daj nam znać, co myślisz.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *