ZOBACZ: Novak Djokovic niesie żonę Jelenę na barana podczas rodzinnego wypadu lekkoatletycznego z synem Stefanem i córką Tarą przed Monte-Carlo Masters
Podczas pobytu w Monako Novak Djokovic w pełni wykorzystał okazję, aby spróbować różnych sportów wraz ze swoją żoną Jeleną oraz ich dziećmi Stefanem i Tarą. Miało to miejsce przed turniejem Monte-Carlo Masters w 2024 roku.
Djokovic rozpocznie sezon na kortach ziemnych w 2024 r. od turnieju Monte-Carlo Masters (7–13 kwietnia), co oznacza jego powrót na kort po nieoczekiwanej porażce w trzeciej rundzie w Indian Wells ze szczęśliwym przegranym Lucą Nardim. Będzie to także jego pierwszy start w zawodach od czasu rozstania się ze swoim wieloletnim trenerem Goranem Ivaniseviciem.
Po krótkiej wycieczce do Belgradu Novak Djokovic przybył na miejsce turnieju i wziął udział w kilku sesjach treningowych, podczas których dał przedsmak swojego hitu nr 7 na świecie Holger Rune.
Najwyżej notowany na świecie zawodnik znalazł czas na udany wyjazd na Stade Louis II w Fontvieille w Monako. Towarzyszyła mu żona Jelena, a także syn Stefan, córka Tara i serbski zawodnik Nenad Zimonjic, który jest u jego boku od czasu rozstania z trenerem Ivaniseviciem.
Film w mediach społecznościowych uchwycił czteroosobową rodzinę uczestniczącą w zawodach w skoku w dal i ścigającą się na torze. Na jednym z klipów widać, jak żona Djokovica wskakuje mu na plecy, by zabawnie przejechać się na barana.
24-krotny mistrz Wielkiego Szlema i jego sześcioletnia córka Tara również wzięli udział w zabawnym meczu Capoeira. Następnie cała czwórka uściskała się ciepło, przepełniona miłością i radością, po przyjemnej wycieczce.
„Siła rodziny jak żadna inna” – napisał Serb na Instagramie.
Obejrzyj wideo tutaj:
„Separacja rodziny zbiera żniwo” – Novak Djokovic otwiera się podczas kampanii Australian Open 2024
Mimo że Novak Djokovic nie miał takiego przywileju na tegorocznym Australian Open, nadal byłby zachwycony obecnością rodziny na turnieju Monte-Carlo Masters w 2024 roku.
Przez całą swoją kampanię w Melbourne Serb przyznał, że rozłąka z bliskimi sprawia mu ból emocjonalny.
„Rozstanie z rodziną boli mnie coraz bardziej. To jest ta część, z którą mam teraz większy problem” – powiedział 36-latek na jednej z konferencji prasowych.
Ponadto podzielił się pragnieniem posiadania ograniczonego harmonogramu zajęć, aby zachować zdrową równowagę między życiem zawodowym a prywatnym.
„Więc tak, staram się to zrównoważyć pracą z moim harmonogramem i kalendarzem, który mi odpowiada. Myślę, że zasłużyłem sobie na prawo do wyboru, w jakim rodzaju turniejów chcę grać” – dodał wtedy.
Pozostając wierny swojemu wyborowi, czołowy zawodnik świata wziął w tym roku udział zaledwie w trzech konkursach. Brał udział w United Cup, podczas którego drużyna Serbii odpadła w ćwierćfinale.
Pomimo tego, że był dziesięciokrotnym mistrzem Australian Open, poniósł półfinałową porażkę z ewentualnym mistrzem Jannikiem Sinnerem w Melbourne Slam, po czym spotkał się z kolejną porażką w Indian Wells.
Novak Djokovic, obecny obrońca tytułu French Open, spodziewa się lepszych wyników w nadchodzącym sezonie na kortach ziemnych.
Dodaj komentarz