ZOBACZ: Liam Harrison to czysta energia po oszałamiających zwycięstwach przez KO nad Muangthaiem i Mohammedem Bin Mahmoudem

ZOBACZ: Liam Harrison to czysta energia po oszałamiających zwycięstwach przez KO nad Muangthaiem i Mohammedem Bin Mahmoudem

Liam Harrison jest uważany za jednego z, jeśli nie najlepszego napastnika w historii brytyjskiego Muay Thai.

Jeśli potrzebujesz tego przykładu, wystarczy spojrzeć na jego brutalne zatrzymania przez nokaut w pierwszej rundzie przeciwko wyróżniającemu się Malezyjczykowi Mohammedowi Bin Mahmoudowi na gali ONE: A New Tomorrow w 2020 oraz jego powrót roku przeciwko Muangthai na gali ONE 156.

„Zabójca” UDERZA 💥 Przeżyj jeszcze raz to, co najlepsze w twórczości Liama ​​Harrisona w JEDNYM!”

Zwycięstwo nad Mohammedem było pierwszym z rzędu przez nokaut, a drugim zwycięstwem nad „Elbow Zombie” Muangthai PK Saenchai na gali ONE 156. Po dwóch szybkich powaleniach wydawało się, że Harrison to już koniec. Wtedy właśnie „Hitman” podkręcił głośność i zapewnił prawdopodobnie największy powrót w historii ONE Championship, powalając Muangthaia trzy razy z rzędu i wygrywając walkę w rundzie otwierającej.

Zwycięstwo dało Harrisonowi pierwszą szansę na zdobycie złota w mistrzostwach ONE. Niestety, jego walka o tytuł mistrza świata z ówczesnym JEDNYM mistrzem świata Muay Thai w wadze koguciej Nong-O Hamą szybko zakończyła się katastrofą po tym, jak Taj wykonał brutalne kopnięcie w nogę , które powaliło „Hitmana” z nóg. Nie mogąc stać, Harrison nie miał innego wyjścia, jak tylko siedzieć i czekać, aż sędzia wyliczy go w pierwszej rundzie.

Od tego czasu Harrison ciężko pracuje nad rehabilitacją i treningami przed ostatnim występem w Kręgu.

Liam Harrison wie, z kim chce się zmierzyć w ostatniej walce w swojej karierze

Po 25 latach spędzonych w piłce Liam Harrison wie, że jego czas na rywalizację dobiega końca . Kiedy nadchodzi czas nieuniknionej emerytury, „Hitman” ma już całkiem niezłe wyobrażenie o tym, komu chciałby rzucić ręce w ostatniej walce w swojej karierze.

W rozmowie z South China Morning Post Harrison powiedział:

„Seksan jest jednym z moich bohaterów. Jest nim od wielu lat. Zrobił wszystko dla sportu i rozrywki. Przez lata oddawał się fanom, wystawiając swoje ciało na ryzyko. To absolutnie niedorzeczne, wiesz?”

„Zawsze będziesz miał z nim absolutną wojnę, a jeśli to ma być moja ostatnia walka, chciałbym, żeby była to absolutna klasyka”.

Czy chcesz zobaczyć, jak Liam Harrison staje twarzą w twarz z „ Człowiekiem, który poddaje się poznać ”, zanim na dobre odłoży rękawice?

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *