Zobacz: Kareem Abdul-Jabbar odpowiedział kiedyś uderzeniem frajera po tanim strzale Kenta Bensona w 1977 roku

Zobacz: Kareem Abdul-Jabbar odpowiedział kiedyś uderzeniem frajera po tanim strzale Kenta Bensona w 1977 roku

Kareem Abdul-Jabbar jest dziś człowiekiem pokoju, harmonii i służby społecznej. Przez większość swojej kariery i na emeryturze był działaczem na rzecz praw obywatelskich.

Na podstawie tego opisu można by założyć, że Abdul-Jabbar jest jedną z najbardziej spokojnych, opanowanych i świętych istot. Cóż, myliłbyś się.

Kareem Abdul-Jabbar grał w czasach, gdy przemoc na korcie była na tym samym poziomie, co na ringu bokserskim. Gracze byli ultrafizyczni, a walki na pięści były na porządku dziennym. On też nie był im obcy.

KAJ grał w dwóch zespołach w swojej karierze: Milwaukee Bucks i LA Lakers .

W 1977 roku Kent Benson, który był pierwszym wyborem w drafcie drużyny, do której kiedyś należał Kareem, zmierzył się z Lakersami, którzy po raz pierwszy od 1972 roku chcieli zdobyć tytuł. W swoim pierwszym meczu NBA Benson strzelił do „Wielkiego Faceta”, uderzając go łokciem prosto w brzuch.

Kareem Abdul-Jabbar przewraca się po strzale w brzuch i wraca, by go zadać

W klipie przypominającym możesz zobaczyć, jak Kareem Abdul-Jabbar dopasowuje się do debiutanta Kenta Bensona, tylko po to, by Jabbar otrzymał bolesny cios w brzuch.

Zdyszany Jabbar potrzebował kilku sekund, po czym niedbale podszedł do nieświadomego debiutanta i trafił prawym hakiem w obserwującego piłkę Bensona. Wstrząśnięty nie tylko aktem uderzenia, ale także intencją samego uderzenia, Benson potknął się i upadł.

Gdyby istniały wtedy media społecznościowe, fani mogliby zawiesić każdą możliwą witrynę, aby zobaczyć, jak GOAT wykonuje taki ruch. Fani stracili go, gdy LeBron James i Isaiah Stewart rzucili się na siebie dwa sezony temu. To mogło zepsuć internet.

Kareem Abdul-Jabbar był nie tylko maszyną do podniebnego haka, ale miał też wredny prawy sierpowy. W końcu był bliskim przyjacielem Muhamada Alego i Bruce’a Lee.

Kent Benson nie był już tym samym człowiekiem, którego twarz zmieniła się w ciągu pierwszych dwóch minut jego kariery zawodowej. Skończył na przyzwoitej karierze zawodowej, przechodząc na emeryturę w wieku 35 lat po 12 sezonach w NBA i jednym sezonie za granicą.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *