[OBEJRZYJ] Wstrząsające nagranie Romana Reignsa po tym, jak WWE SmackDown zniknęło z anteny

[OBEJRZYJ] Wstrząsające nagranie Romana Reignsa po tym, jak WWE SmackDown zniknęło z anteny

Fan nagrał interesujący fragment materiału filmowego z udziałem Romana Reignsa po tym, jak SmackDown zniknęło z anteny.

Linia krwi to historia. The Usos w końcu zwrócili się przeciwko The Tribal Chief i zaatakowali go podczas ostatnich chwil dzisiejszego SmackDown przy głośnym trzasku.

Po zakończeniu programu można było zobaczyć Romana Reignsa siedzącego na ringu ze smutnym wyrazem twarzy. Tłum na żywo skandował „Zasługujesz na to” w Reigns, gdy opuszczał ring.

Sprawdź materiał filmowy poniżej:

Jeszcze niedawno Roman Reigns i The Usos byli nierozłączni

Pęknięcia zaczęły się pojawiać w The Bloodline jakiś czas temu, a Jimmy Uso w końcu pękł podczas Reigns at Night of Champions 2023. Jey Uso podjął decyzję, by dziś wieczorem wesprzeć swojego brata w The Tribal Chief, ostatecznie cementując implozję The Bloodline .

Roman Reigns i The Usos byli nie do powstrzymania przez ostatnie trzy lata. Bliźniacy pomogli Reignsowi pokonać niektóre z największych nazwisk w telewizji WWE w tym okresie.

Wiele czołowych osobistości wrestlingu, w tym The Rock, obsypało trio ogromnymi pochwałami. Oto, co The Great One powiedział o nich podczas rozmowy z Chrisem Van Vlietem w zeszłym roku:

„Oczywiście, że tak. To jest moja rodzina. Myślę, że ci faceci wykonują świetną robotę i myślę – przez jaką interesującą zmianę przeszła firma w tym roku, nieoczekiwaną pod wieloma względami. Ale kiedy nieoczekiwane rzeczy dzieją się w taki sposób, w takiej formie i w taki sposób, zwłaszcza w tym biznesie, musisz mieć zdolność i zwinność do obracania się, którą mają oni. Myślę więc, że z Romanem wykonuje całkiem niezłą robotę, a chłopcy też, The Usos również. ”[ Raport H / T Bleacher ]

Można się zastanawiać, co musi się dziać w umyśle Reignsa teraz, gdy The Usos go opuścili. Byłoby interesujące usłyszeć, co ma do powiedzenia na temat tego masowego podziału.

Po czyjej jesteś stronie? Odezwij się w komentarzach poniżej!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *