ZOBACZ: W pożarze apartamentowca w Walencji w Hiszpanii zginęły co najmniej 4 osoby, a 15 nadal uważa się za zaginione

ZOBACZ: W pożarze apartamentowca w Walencji w Hiszpanii zginęły co najmniej 4 osoby, a 15 nadal uważa się za zaginione

W czwartek 22 lutego 14-piętrowy budynek w Walencji zapalił się, w wyniku czego zginęły co najmniej 4 osoby, a 15 innych nadal uważa się za zaginione. Według BBC potężny pożar objął budynek w dzielnicy Campanar w hiszpańskiej Walencji, a wkrótce potem rozprzestrzenił się na sąsiedni budynek.

Jak donosi serwis informacyjny, eksperci od razu stwierdzili, że łatwopalna okładzina budynków doprowadziła do szybkiego rozprzestrzenienia się pożaru. Zarządca budynku podzielił się z gazetą El Pais informacją, że w budynku znajduje się 138 mieszkań, w których mieszka ponad 450 mieszkańców.

Gazeta podała również, że w wyniku zdarzenia rannych zostało 15 osób, w tym 6 strażaków i małe dziecko, ale ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. María José Catalá, burmistrz Walencji, powiedziała, że ​​władze w dalszym ciągu próbują zlokalizować osoby zaginione, których szacuje się na 9–15.

Mieszkańcy uwięzieni w pożarze w Walencji zostali uratowani za pomocą dźwigów

Jak podało BBC, po czwartkowym pożarze blok Campanar stał się w piątek wczesnym rankiem „gigantyczną, poczerniałą od ognia skorupą”. W okolicy zgromadziło się ponad 20 strażaków , którzy walczą z ogniem, a ludność cywilną wezwano do trzymania się z daleka od tego obszaru.

Lokalni reporterzy opowiedzieli także BBC, jak strażacy przy użyciu dźwigów uratowali kilku mieszkańców budynku, w tym parę mieszkającą na siódmym piętrze.

CNN News podało, że pożar wybuchł około 17:30 czasu lokalnego (11:30 ET). Jorge Suárez, zastępca dyrektora ds. sytuacji kryzysowych w Walencji, podzielił się z serwisem informacyjnym, że strażacy „starali się” powstrzymać ogień i „pracowali wyłącznie” nad chłodzeniem zewnętrznej części budynku.

Służby nie mogły wejść do środka i zająć się ogniem od wewnątrz budynku, „biorąc pod uwagę charakterystykę budynku”. Strażacy musieli także dokonać analizy budynku, aby ocenić, czy istnieje ryzyko jego zawalenia.

Opowiadając o zdarzeniu w telewizji La Sexta, mieszkaniec drugiego piętra stwierdził, że po wybuchu pożaru płomienie szybko się rozprzestrzeniły i przyczyną mógł być materiał na elewacji budynku.

„Ogień rozprzestrzenił się w ciągu 10 minut.”

Budynek wybudowany został w latach 2008-09. Pojawiły się pytania dotyczące materiałów użytych do budowy w Hiszpanii po pożarze.

Esther Puchades, wiceprezes Kolegium Inżynierów Technicznych Przemysłu, powiedziała EFE – hiszpańskiej agencji informacyjnej – że przeprowadziła już wcześniej inspekcję budynku.

„Powodem, dla którego [budynek] spłonął tak szybko, jest rodzaj okładziny”.

Według BBC eksperci opisali okładzinę jako skuteczną izolację cieplną, a wentylacja i szczeliny między nią a pokryciem sprawiają, że jest ona wysoce łatwopalna.

Luis Sendra, członek stowarzyszenia architektów w Walencji, stwierdził, że może to spowodować „efekt komina”, umożliwiając szybkie rozprzestrzenienie się pożaru.

Oto oświadczenie burmistrza Walencji przekazane CNN News w sprawie pożaru:

„Nie ma słów, które opisałyby ogromny ból, jaki odczuwa teraz miasto Walencja. Całe nasze wsparcie i najszczersze kondolencje dla rodziny i przyjaciół ofiar”.

Burmistrz Catalá ogłosiła także trzydniową oficjalną żałobę w mieście, która rozpocznie się w piątek 23 lutego.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *