Victoria Azarenka przesyła serdeczną wiadomość synowi Leo po tym, jak powaliła Camilę Giorgi podczas Australian Open 1R
Wiktoria Azarenka rozpoczęła kampanię w Australian Open 2024 od zwycięstwa nad Camilą Giorgi. Białorusinka skorzystała z okazji, aby wysłać synowi serdeczną wiadomość, podpisując aparat po zwycięstwie.
Azarenka 19 grudnia 2016 roku urodziła syna Leo, którego urodziła ze swoim byłym partnerem Billym McKeague.
Były numer 1 świata pokonał Włocha 6:1, 4:6, 6:3 w meczu pierwszej rundy. Podczas uroczystego podpisania aparatu po starciu znalazła chwilę, aby przekazać wyrazy miłości swojemu siedmioletniemu synowi.
„Cześć Leo, kocham cię! Mamo” – napisała przed kamerą Azarenka.
Victoria Azarenka dobrze rozpoczęła sezon 2024, docierając do półfinału zawodów Brisbane International, gdzie przegrała z drugą na świecie Aryną Sabalenką. Białorusin również dobrze rozpoczął Australian Open i jest reklamowany jako jeden z czarnych koni, który zdobył tytuł. Następnie w drugiej rundzie zmierzy się z Dunką Clarą Tauson.
Victoria Azarenka jest podekscytowana widokiem matek w trasie
Victoria Azarenka to jedna z ośmiu matek, które będą w losowaniu głównym Australian Open 2024. Na tej znakomitej liście znajdują się także Elina Svitolina, Tatjana Maria, Yanina Wickmayer, Taylor Townsend, Caroline Wozniacki, Angelique Kerber i Naomi Osaka.
W przemówieniu na konferencji prasowej przed turniejem Brisbane International w 2024 r. dwukrotna mistrzyni Australian Open powiedziała, że jest szczęśliwa, że widzi tak wielu matki podczas tournee i opowiedziała, jak tenisistki przełamały stereotyp, że sportowcy nie mogą jednocześnie rodzić i wychowywać dzieci.
„Jestem bardzo podekscytowany faktem, że gracze wracają, mówiłem to już kilka lat temu. Myślę, że przełamaliśmy stereotyp, że jest się sportowcem i ma się rodzinę. To na pewno zostało złamane.”
Azarenka wyraziła opinię, że coraz więcej kobiet uczestniczących w WTA Tour czuje się komfortowo, wracając do sportu po porodzie.
Właściwie ewoluował coraz bardziej. Dowodem tego jest to, jak wielu graczy czuje się komfortowo i pewnie, wracając i kontynuując tournée” – dodała.
Były numer 1 na świecie dodał jednak, że wciąż jest nad czym pracować. Stwierdziła, że potrzeba więcej zasobów również dla graczy na niższym poziomie, aby mogli czuć się bezpiecznie przed powrotem do tras koncertowych po ciąży.
„Wierzę, że nadal mamy dużo do zrobienia w tej przestrzeni, aby nadal dążyć do przodu jako wiodący sport kobiet. Jak możemy sprawić, aby nasze zawodniczki czuły się bezpieczniej i bardziej komfortowo na wszystkich poziomach, nie tylko na najwyższym. Na niższych poziomach, gdzie mają tę stabilność i bezpieczeństwo finansowe, aby móc wracać. Myślę, że mamy szansę tego dokonać w sporcie kobiecym, jak może nie wcześniej. Mam nadzieję, że przeznaczymy na to odpowiednie zasoby”.
Dodaj komentarz